Takie uzdrowisko to prawdziwy cud. Morze i jezioro w jednym miejscu

podroze.wprost.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Jezioro Bukowo w Dąbkach Źródło: Shutterstock / PaulSat


Jeśli nie możesz się zdecydować, czy wolisz jezioro, czy morze, wybierz uzdrowisko w Dąbkach. Tutejszy mikroklimat to prawdziwy raj dla kuracjuszy.


Koniec lata nie musi oznaczać końca wyjazdów nad morze. Kiedy robi się chłodniej, wyjątkowy mikroklimat nadbałtyckich miejscowości jeszcze korzystniej wpływa na nasze zdrowie. Jesienią i zimą warto rozważyć wyjazd do jednego z uzdrowisk w północnej Polsce. Najlepszym miejscem na spokojny wypoczynek może być sanatorium w Dębkach. Ta miejscowość posiada dostęp nie tylko do wód Bałtyku, ale także do położonego w południowej części miejscowości Jeziora Bukowo.


Spokojne uzdrowisko nad Bałtykiem


Szum morza, dźwięki mew i zachwycające zachody słońca – powodów do przyjazdu nad Bałtyk jest wiele. Wypoczynek nad polskim morzem przynosi także wiele korzyści zdrowotnych. To właśnie w okresie jesienno-zimowym zawartość dobroczynnego jodu w powietrzu jest największa. Nic dziwnego, iż nad Bałtykiem powstały liczne sanatoria, które zachęcają kuracjuszy do powakacyjnych wyjazdów na chłodną północ kraju. Które uzdrowisko będzie najlepsze, jeżeli planujemy raczej spokojny wypoczynek, zdała od turystów? W takiej sytuacji warto odpuścić sobie imprezowe Trójmiasto, a skupić się na wybrzeżu w województwie zachodniopomorskim. Znajdziemy tu prawdziwą uzdrowiskową perłę Polski – niewielkie uzdrowisko we wsi Dąbki.


Z jednej strony jezioro, z drugiej morze


Kuracjusze przybywający do Dąbek otrzymują wyjątkowy pakiet dwa w jednym: wypoczynek nad morzem i urlop nad jeziorem. 18 kilometrów na południe od plaży w Dąbkach znajduje się Jezioro Bukowo, które jest prawdziwym rajem dla wędkarzy. Co ciekawe, pobyt zdrowotny w Dąbkach możemy zrealizować całkowicie za darmo, pod warunkiem iż dysponujemy sporym zapasem czasu i cierpliwości. Sanatoria w Dąbkach realizują pobyty uzdrowiskowe w ramach NFZ, jednak oczekiwanie na miejsce może zająć od kilku miesięcy do choćby dwóch lat. „Byłem w Uzdrowisku Dąbki przez trzy tygodnie i ten czas zleciał mi bardzo szybko. Polecam pobyt. Przebywałem w jednym z sanatoriów i obsługa była kapitalna” – relacjonuje jeden z niedawnych gości dla serwisu Sławno Nasze Miasto.
Idź do oryginalnego materiału