Tak wygląda miejsce spoczynku Tomasza Jakubiaka. Jedna rzecz przykuwa wzrok i porusza do głębi

viva.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Szymon Szcześniak/Visual Crafters


13 maja 2025 roku bliscy, przyjaciele i wierni fani zebrali się, by pożegnać Tomasza Jakubiaka - cenionego kucharza i jurora „MasterChefa". Zgodnie z jego wolą, żałobnicy zrezygnowali z tradycyjnej czerni na rzecz jasnych i kolorowych strojów, które miały być odzwierciedleniem jego miłości do życia, światła i kulinarnych kolorów codzienności. Mogiłę niemal natychmiast otuliło morze kwiatów w intensywnych kolorach. Ich ilość rosła z każdym kolejnym dniem, jakby każdy chciał zostawić, choć cząstkę wdzięczności i pamięci. Jedna rzecz przykuwa szczególną uwagę i porusza.

Heroiczna walka Tomasza Jakubiaka. Do końca z nadzieją w sercu

Był wrzesień 2024 roku, gdy Tomasz Jakubiak postanowił przerwać milczenie i podzielić się z opinią publiczną dramatyczną wiadomością – zmagał się z rzadkim i wyjątkowo złośliwym nowotworem, który zaatakował jego dwunastnicę, jelito, a z czasem także kości. To nie była łatwa walka, ale kucharz nigdy nie tracił ducha. Z determinacją, która budziła podziw, podjął leczenie – również poza granicami kraju. Trafił do izraelskiego szpitala, gdzie przeszedł eksperymentalną terapię. W lutym 2025 roku powrócił z promykiem nadziei – wyniki badań poprawiły się, a on sam mówił o tym z ostrożnym optymizmem. Niestety, los okazał się bezlitosny. Już pod koniec marca jego stan gwałtownie się pogorszył. Został przetransportowany karetką do jednego ze szpitali w Grecji, gdzie spędził ostatnie dni życia. Zmarł 30 kwietnia 2025 roku w Atenach. Miał zaledwie 41 lat. Pozostawił po sobie nie tylko smak potraw, które tworzył z sercem, ale przede wszystkim – wspomnienie człowieka, który do końca walczył o każdy dzień.

Sprawdź: Tłum gwiazd, morze łez i poruszające gesty na pogrzebie. Rodzina i przyjaciele spełnili ostatnią wolę Tomasza Jakubiaka

Pożegnanie Tomasza Jakubiaka

13 maja, wtorek, Warszawa. Pogrzeb Tomasza Jakubiaka zgromadził tłumy – rodzinę, przyjaciół, współpracowników, a także tych, których poruszyła jego historia. Każdy chciał być tam, by towarzyszyć mu w ostatniej drodze, by pożegnać człowieka, który nie tylko gotował, ale inspirował i łączył ludzi przy wspólnym stole. W Kościele pw. św. Ignacego panowała atmosfera ciszy i głębokiego skupienia. Kiedy rozbrzmiały słowa księdza, wypełniły świątynię wzruszeniem. Jednak to, co nastąpiło później, poruszyło wszystkich do łez.

W imieniu Anastazji, żony Tomasza, głos zabrała Marzena Rogalska. To ona przeczytała list – osobisty, pełen emocji i miłością. Każde słowo było świadectwem straty, którą trudno opisać, i miłości, która przetrwa wszystko.

"Tak trudno mówić o Tomku w czasie przeszłym, adekwatnie to niemożliwe. Był perfekcjonistą i marzycielem. Byliśmy razem, najpierw we dwoje, potem we troje, silni, zjednoczeni. Wierzę, iż tam, gdzie jest, mówi nam: żyjcie pełnią życia, smakujcie każdą chwilę, jakby jutra miało nie być. Dla mnie myśl o jutrze jest trudna. Nie wiem, jak będzie wyglądało życie bez niego. Muszę być silna za nas dwoje. Kochanie, dziękuję ci za wszystko. Za to, iż pokazałeś mi smak życia. Za to, iż nauczyłeś mnie śmiać się, marzyć. Miałeś dar otwierania ludzi. Dawałeś tyle ciepła i radości. Nauczyłeś mnie, iż życie mimo bólu potrafi być piękne. To zabieram ze sobą jako twoje dziedzictwo", czytała.

Czytaj też: Jej słowa skierowane do Tomka Jakubiaka chwytają za serce. Jagna Niedzielska tak pożegnała przyjaciela

Grób Tomasza Jakubiaka – miejsce pełne symboli

Po ceremonii pogrzebowej, która odbyła się 13 maja 2025 roku, grób Tomasza Jakubiaka został udekorowany w sposób, który dobitnie odzwierciedla jego życie i pasję. Znany z miłości do gotowania kucharz został pożegnany przez bliskich, przyjaciół oraz fanów w wyjątkowy sposób. Na jego grobie znalazły się liczne wieńce i bukiety kwiatów, które podkreślały głęboki szacunek i żal po jego odejściu. Grób Tomasza Jakubiaka stał się miejscem pełnym symboli jego pasji. Na mogile umieszczono kulinarne akcesoria, m.in.: szpatułkę, na której widnieją słowa - "Mieszaj w garach" czy emaliowany garnek, w którym zasadzono zioła - nieodłączny elementem jego kuchni.

Szczególną uwagę przykuwa tabliczka z prostym, ale pełnym emocji napisem: "Żegnaj mistrzu". To krótkie pożegnanie, które mówi więcej niż tysiące słów. Jest to symboliczny wyraz uznania dla talentu Tomasza Jakubiaka, który przez lata zdobywał serca widzów swoją autentycznością, charyzmą i kulinarną pasją.

Sprawdź też: Wojciech Modest Amaro pożegnał Tomasza Jakubiaka. Jego słowa poruszyły wszystkich obecnych

Źródło: Viva.pl, Fakt

Idź do oryginalnego materiału