Tak oszukują nas producenci żywności. Po kryjomu wprowadzają zmiany

pysznosci.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Oszustwa producentów żywności- Pyszności


Oszustwa producentów żywności przybierają na sile. Płacimy coraz więcej za mniejszą ilość produktu. Te zmiany wprowadzane są po cichu.

W sklepach ceny szaleją, a wartość koszyka zakupowego cały czas wzrasta. Pokłosiem tego zjawiska są nieuczciwe zagrywki producentów, którzy obawiają się o spadek sprzedaży swoich wyrobów. Niepokojące zjawisko nabiera rozpędu.

Oszustwa producentów żywności

Wraz z podwyżkami cen w sklepach nasiliło się zjawisko „downsizingu”. To nic innego, jak celowe zmniejszenie gramatury opakowania bez zmiany ceny. Mamy wrażenie, iż płacimy stałą stawkę za określona ilość produktu, w rzeczywistości jednak dostajemy go coraz mniej. Dzięki temu producent oszczędza sporo pieniędzy na kosztach produkcji, a klient żyje z przeświadczeniem, iż cena się nie zmienia, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Jednym z przykładów jest kultowe „Ptasie Mleczko”. Znane czekoladki wcześniej można było kupić w opakowaniu o wadze 360 gramów. Od 2023 roku każde pudełko to 340 gramów, czyli o 20 gramów mniej.

Dzięki temu udało nam się zoptymalizować koszt produktu, który w przypadku utrzymania obecnej gramatury oznaczałby dotkliwy wzrost ceny dla konsumenta

— tłumaczył swoją decyzję producent Lotte Wedel

Oszustwa producentów żywności- Pyszności/

Liczba produktów wciąż przybywa

„Rzeczpospolita” zwraca uwagę na to, iż niepokojące zjawisko nabiera na sile. Nie jest to tylko „Ptasie mleczko”, ale szereg innych. Zmiany wprowadziła m.in Lubella. W innej gramaturze kupimy też serki Danio (z 220 g na 200 g) czy też uwielbiany batonik Snickers (z 58 g na 50 g). Kurczą się również kostki masła, zmienia gramatura pieczywa i maleją tabliczki czekolady. Chociaż pozornie wszystko wygląda tak samo, to w tej samej cenie dostajemy mniej niż wcześniej. Szczególnie objawia się to w przypadku pieczywa.

W fazie produkcji używane są uboższej jakości półprodukty i komponenty po to, żeby zaoszczędzić na kosztach surowcowych. Zamieniane są polepszacze na »silniejsze«, których nazwy robocze używane przez technologów są podawane z charakterystyką określającą ich działanie, np. DD — dobrze dmucha. Co to oznacza? Otrzymujemy finalne pieczywo, np. chleb lub bułki o mniejszej gramaturze, a o większej objętości

— wyjaśniał w rozmowie z portalem dlahandlu.pl Andrzej Piętka z Akademii Wypieków.

Zauważyłeś zmiany?

Przepis na ciasto bez mąki i cukru znajdziesz na naszym kanale YouTube

Idź do oryginalnego materiału