Sprawę opisał rzymski dziennik "Il Messaggero". Po rozmowach z policjantami, przypomniano, jak wygląda takie "oszustwo na bransoletkę".
Tak oszuści zachowują się w Rzymie. Policja wskazuje, na co uważać
"Wszystko zaczyna się od pozornie przyjaznego nawiązania kontaktu z turystami. Podchodząca do nich osoba mówi po angielsku, obsypując komplementami i życząc miłego pobytu w stolicy Włoch. Następnie wręcza prostą plecioną bransoletkę, mówiąc, iż to 'prezent'. Wiele osób nadaje się nabrać na ten rzekomo przyjazny gest i przyjmuje podarunek" – czytamy.
Czasem oszuści idą choćby o krok dalej i zawiązują na nadgarstku sznureczek z koralikami, zanim w ogóle dana osoba zdąży się zorientować lub zaprotestować. Wtedy zaczynają stanowczo domagać się pieniędzy, a czasem choćby są agresywni: biegną za turystami i grożą im.
Mundurowi wskazują, iż takie sytuacje często spotykane są przy najbardziej obleganych turystycznie miejscach, szczególnie blisko Koloseum, gdzie gromadzą się tłumy. Strażnicy miejscy ostrzegają przed takim zachowanie i apelują, aby "aby nie przyjmować takich podarunków i ignorować natarczywe prośby o nawiązanie kontaktu". Najlepiej zachować dystans wobec takich osób.
"W przypadku gróźb i innych agresywnych zachowań należy zwrócić się do funkcjonariuszy policji i służb porządkowych obecnych w miejscach atrakcyjnych turystycznie" – wskazano.
Dodajmy, iż opisany proceder oszuści stosują od lat i nie tylko w stolicy Włoch. Warto więc być wyczulonym na tego typu "pułapki".