Dzisiaj inne napary są w modzie. Nic więc dziwnego, iż wiele osób zapomina o niepozornym rumianku, który jeszcze nie tak dawno temu znajdował się w każdej kuchni. Kwiaty, rosnące na skraju pól uprawnych, zbierano od maja do lipca i suszono pod powałą. Napar podawano na niestrawność, podczas infekcji przygotowywano z inhalacje z rumianku, a okłady łagodziły wysypkę i stany zapalne skóry.