Szydłowiec to miasto, które mijamy często, jadąc z Kielc w kierunku Warszawy. Najczęściej rzeczywiście tylko je mijamy, ale nam kilka razy zdarzyło się do niego zajrzeć. Ostatnia wizyta miała miejsce podczas testowania nowego produktu turystycznego, jakim jest spacer miejski „Szydłowiec. Sekrety miasta bez burz!”.
W spacerze wziąłem udział na zaproszenie Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej i Lokalnej Organizacji Turystycznej Ziemi Radomskiej.
Spacer ten powstał w ramach projektu RADOMIKS, o którym poczytacie na końcu tekstu. Udział w nim kosztuje 50 zł za osobę, ale w cenie wliczone są już wszystkie bilety wstępów i opieka przewodnika. Sprawdźcie kolejne terminy spacerów tutaj.
Lokalizacja i dojazd do Szydłowca
Szydłowiec to miasto powiatowe położone w północnej części województwa mazowieckiego. Zlokalizowany jest on kilka kilometrów od granicy z województwem świętokrzyskim, co czyni go ciekawym celem wyjazdów z obu tych regionów. Szydłowiec od Kielc oddalony jest o około 50 kilometrów, a od Radomia o 33 kilometry.
My zdecydowaliśmy się pojechać tam samochodem. Łącząca Szydłowiec z Kielcami droga ekspresowa S7 sprawia, iż trasa jest szybka i wygodna. Do Szydłowca możecie także dojechać autobusem, busem lub pociągiem.
Szydłowiec i jego historia w skrócie
Historia Szydłowca sięga aż XIII wieku. Była to wtedy wieś służebna u zbiegu szlaków do Opoczna, Radomia, Wąchocka i Iłży. Szydłowiec stanowił wtedy własność rodu Odrowążów. Jakub i Sławko Odrowążowie przyjęli później nazwisko Szydłowieccy. W 1401 roku powstaje kościół św. Zygmunta, a 26 lat później Szydłowiec uzyskuje prawa miejskie. Później Szydłowiec przechodzi w ręce rodziny Radziwiłłów, aby w 1802 roku znaleź się w rękach Anny z Zamoyskich Sapieżyna. Po 21 latach odsprzedaje je ona Skarbowi Królestwa Polskiego.
Szydłowiec cierpi podczas wojen szwedzkich, zrywów niepodległościowych oraz obu Wojen Światowych. Okolice miasta były miejscem wielu walk, m.in. oddziałów mjr Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Z racji dużego udziału Żydów w populacji maista (ponad 60%) w mieście podczas II Wojny Światowej powstaje getto i miejsce zagłady wielu Żydów.
Szydłowiec. Sekrety miasta bez burz – trasa spaceru
Spacer „Szydłowiec. Sekrety miasta bez burz” to projekt Lokalnej Organizacji Turystycznej Ziemi Radomskiej. W ramach projektu RADOMIKS powstało kilka spacerów, podczas których w kameralnym gronie poznajemy interesujące miejsca. Spacer po Szydłowcu rozpoczyna się i kończy w tym samym miejscu – pod Ratuszem na Rynku. Cała wędrówka wraz ze zwiedzaniem wnętrz trwa około trzech godziny.
Zastanawiacie się pewnie skąd taka nazwa spaceru? Otóż nie przypadkiem miasto to wiele burz omija. Położone jest ono na skale piaskowcowej i w kotlinie, co według wielu ma chronić je od takich zjawisk atmosferycznych. W informacji turystycznej możecie zakupić na pamiątkę woreczek z kawałkami piaskowca, jako swój osobisty amulet ochronny przed burzami.
Ratusz i jego wieża
Najbardziej charakterystycznym (moim zdaniem) obiektem w Szydłowcu jest jego Ratusz. Góruje on nad okolicą, a zlokalizowany jest na środku Rynku Wielkiego. Został on ukończony w 1629 roku, a jego projektantem był Kacper Fodyga. Wejście do budynku znajduje się od strony wschodniej, podobnie jak wieża. Oprócz wysokiej wieży każdy z rogów ratusza wyposażony jest też w niewielką wieżyczkę.
Pomimo tego, iż na przestrzeni lat Ratusz był wielokrotnie przebudowywany, to jego bryła zasadniczo nie zmieniła się przez lata. W budynku znajdowały się pomieszczenia urzędowe, ale także sąd i więzienie. Podobno w sali sądowej na ścianach znajdowały się napisy, które miały skłaniać do refleksji – „Bóg widzi”, „Czas ucieka”, „Śmierć goni” i „Wieczność czeka”.
W 1945 roku Ratusz został zbombardowany, ale po pięciu latach nastąpiła kolejna jego odbudowa. Był on w kolejnych latach siedzibą szkoły, ale z czasem wrócił do swojej oryginalnej funkcji – siedziby władz.
Sam Ratusz jest ciekawym obiektem, ale podczas spaceru odwiedzamy także jego wieżę. Na samym szczycie znajduje się taras widokowy, z którego możemy podziwiać cały Szydłowiec, a choćby okolicę. Wejście na górę wymaga wspinaczki po schodach, ale spokojnie, nie ma ich dużo!
Pracownia Maleckiego
Wchodząc na wieżę ratuszową, pierwszy przystanek czeka nas w pokoju, który ma być odtworzoną pracownią malarza – Władysława Aleksandra Maleckiego. Ten urodzony w Masłowie artysta ukończył Szkołę Sztuk Pięknych w Warszawie. Pracował w stolicy, a później wyjechał do Monachium, gdzie tworzył i zdobywał nagrody. W 1880 roku postanowił wrócić do Polski i po kilkunastu latach trafił do Szydłowca. Zamieszkał w wieży ratuszowej, a ówczesny burmistrz objął artystę mecenatem. Po dwóch latach (w 1900 roku) zaniepokojony stróż ratusza, znalazł go martwego. Pozostawił w ratuszu ponad 600 obrazów, a dziełem, z którego jest najbardziej znany, jest Sejm Bociani. Obraz ten znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie, ale jego kopię zobaczymy także w Szydłowcu.
Pręgierze
Szydłowiec ma sporo pamiątek po swojej ciekawej historii. Będąc przed ratuszem, na pewno zwrócicie uwagę na dwa „słupy”. Służyły one do wymierzania kar, a według wielu jeden z pręgierzy (z kulą na szczycie) był męskim, a drugi (z figurą) zwany „Zośką” był żeński. Na obu pręgierzach znajdziemy cztery maszkarony. Pręgierz „męski” pochodzi z czasów powstania Ratusza. Ostatni raz wykorzystywany był do swoich celów w 1788 roku, później przez wiele lat stał na skwerze przed kościołem. Na swoje pierwotne miejsce wrócił w 1999 roku.
Z racji tego, iż w Ratuszu znajdował się sąd i więzienie to i pręgierze często się przydawały. Karą było już samo przywiązanie do obiektu i wystawienie na widok publiczny.
Pomnik Kościuszki
Po wyjściu z Ratusza, idąc w kierunku kościoła św. Zygmunta, trafimy na pomnik Tadeusza Kościuszki. Jest to najstarszy, stojący w pierwotnym miejscu pomnik w mieście. Powstał on w 1923 roku, a autorem projektu posągu był warszawski architekt Karczewski. Fundatorami tego dzieła byli mieszkańcy miasta, a powstał on z inicjatywy radnego Czesława Anteckiego.
Pomnik znajduje się w południowej części Rynku Wielkiego. Na cokole z napisem „Naczelnikowi Narodu Polskiemu Tadeuszowi Kościuszce szydłowianie 1920” stoi postać Tadeusza Kościuszki z szablą. Kilka razy w historii szabla w niewyjaśnionych okolicznościach znikała, ale obecna ma się dobrze i służy naczelnikowi.
Kościół św. Zygmunta
Nie sposób być w Szydłowcu i nie zauważyć tej wyjątkowej świątyni. Zlokalizowana jest ona przy południowej granicy Rynku Wielkiego, a powstała w 1401 roku. Jego fundatorami było wspomnieni już Jakub i Sławko Odrowążowie. Kościół, który powstał w 1401 roku był drewniany, kamienną świątynię zbudowano dopiero pod koniec XV wieku. Wnętrze kościoła to prawdopodobnie dzieło Stanisława Samostrzelnika. Ciekawostką jest, iż przez 4 lata był on zamknięty, było to za czasów, gdy właścicielem miasta był Mikołaj Radziwiłł Czarny, który był kalwinem.
Będąc w kościele musicie spojrzeć w górę i podziwiać niezwykle malowany sufit pozostałości polichromii odkryte podczas renowacji na ścianach. Wśród innych ciekawych obiektów warto wymienić drzwi do zakrystii, portale drzwiowe, płytę nagrobną Mikołaja Szydłowieckiego i chrzcielnicę.
Podpisy sprzed lat
Kościół św. Zygmunta w Szydłowcu ma bogatą i ciekawą historię, a jedną z ciekawostek, którą znajdziemy na zewnątrz świątyni, a konkretnie na jej południowej ścianie są wyjątkowe inskrypcje. Wyryte w piaskowcach napisy i rysunki datowane są na XVI i XVII wiek. Znajdziemy wśród nich imiona, daty i rysunki. Prawdopodobnie stanowiły formę upamiętnienia osób spoczywających na przykościelnym cmentarzu.
Kilka przykładów takich inskrypcji znajdziecie na zdjęciach. Podczas spaceru „Szydłowiec. Sekrety miasta bez burz” również będziecie mieli okazję je obejrzeć i spróbować odczytać.
Oglądając wspomniane inskrypcje rozejrzyjcie się dobrze, bo na zewnątrz kościoła zamontowane są dwa zegary słoneczne!
Murale
Na trasie spaceru spotkamy kilka murali. Mają one tematykę związaną z historią Szydłowca i robią wrażenie. Na pewno wędrując trasą spaceru, przewodnik zwróci Wam na nie uwagę. Prezentowane na ścianach sceny historyczne miasta są dobrym początkiem do dłuższych rozważań o konkretnych okresach z historii Szydłowca.
Zamek w Szydłowcu
Zamek w Szydłowcu to niezwykła budowla na sztucznej wyspie. Już prawdopodobnie w XIII wieku istniało w tym miejscu założenie obronne. Była to budowla drewniana, która z czasem została przebudowana na murowaną. Swój poźniejszy kształt i rozmiar zawdzięcza ona Stanisławowi Szydłowieckiemu, a jego budowa zakończyła się w 1480 roku. Oczywiście w późniejszym okresie był on rozbudowywany m.in. przez Mikołaja Szydłowieckiego, który dobudował wschodnie skrzydło połączył całość murami.
Do zamku prowadził przerzucony przez fosę most zwodzony, a na terenach dzisiejszego parku był ogród i zwierzyniec. Dzisiejszy wygląd zamek zawdzięcza Radziwiłłom. Dokonali w nim wielu usprawnień i przebudów. Anna Sapieżyna sprzedała dobra szydłowieckie wraz z znakiem Skarbowi Królestwa Polskiego. Wraz z klęską powstania listopadowego rozpoczął się powolny upadek budowli. W zamku znajdował się urząd, skład zboża i piwa.
Pierwsze prace renowacyjne miały miejsce w 1918 roku, ale gruntowna renowacja zakończyła się dopiero w 1963 roku. W zamku mieścił się dom kultury, kino i biblioteka, a w 1975 roku otwarte zostało Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych.
Pracownia Historii Szydłowca
Będąc w zamku, odwiedzamy Pracownię Historii Szydłowca. Miejsce to ma nazwę nietypową, a to dlatego, iż nie ma być ono zwykłym muzeum, tylko właśnie pracownią. Oprócz zbierania pamiątek i organizacji wystaw ma ono odkrywać także historię, prowadząc różnorodne formy pracy.
Ekspozycja składa się z kilku sal, w których pokazane są różne elementy życia miasta Szydłowiec na przestrzeni lat. Dowiemy się tam m.in. o piaskowcach i rudach żelaza, którym miasto wiele zawdzięcza. Znajduje się tam ekspozycja dotycząca I oraz II Wojny Światowej, znanych i mniej znanych mieszkańców oraz społeczności żydowskiej. Najlepiej miejsce to opisuje ono same na swojej stronie internetowej:
„Zgromadzone przedmioty stanowią niepowtarzalny zbiór artefaktów, określających specyfikę miejsca. Miasto lśniące niegdyś blaskiem rodów Odrowążów, Szydłowieckich i Radziwiłłów, odkrywa dziś swój potencjał tkwiący w swych obywatelach. Jego charakter kształtowany przez wieki w oparciu o zasoby środowiska naturalnego jest jednym z najistotniejszych elementów opowieści prezentującej dziedzictwo kulturowe Szydłowian. Szydłowiec-miasto wyrzeźbione w piaskowcu ręką wielokulturowej społeczności nosi ślady włoskie, szkockie, żydowskie i polskie. Kościół, zamek i ratusz to świadectwa wysokiej klasy inwestycji związanych z rozwojem miasta.”
Cmentarz Żydowski w Szydłowcu
Ostatnim punktem na trasie spaceru jest Cmentarz Żydowski, a adekwatnie to można powiedzieć, iż to, co po cmentarzu pozostało. Po wejściu na jego teren odczujecie jego ogrom, ale pierwotnie był on choćby kilka razy większy. Został częściowo zagarnięty pod budowę szkoły i parku.
Powstał on w 1711 roku i służył nie tylko Żydom z Szydłowca. Pochówków dokonywali tutaj także Żydzi z Bodzentyna, Suchedniowa czy Wąchocka. Żydzi stanowili w niektórych okresach choćby 70% ludności miasta. Nie wszystkie macewy, które widzimy dzisiaj, znajdują się w ich oryginalnym miejscu, część została przeniesiona na cmentarz podczas likwidacji jego części w latach pięćdziesiątych XX wieku. Część macew, jak to w tego typu przypadkach bywało, wykorzystana została do utwardzania dróg lub w innych „praktycznych” celach.
Pomimo losu, jaki go spotkał, cmentarz żydowski w Szydłowcu robi przez cały czas wrażenie. Czeka tu na Was około 3000 macew, wykonanych w ogromnej większości z piaskowca szydłowieckiego. Na macewach doskonale zachowały się płaskorzeźby z typową dla cmentarzy żydowskich symboliką. Na terenie cmentarza znajduje się także ohel Dawida Natana Rabinowicza i jego syna Szragi.
Więcej o tym miejscu w tekście – Cmentarz Żydowski w Szydłowcu.
Co warto zobaczyć poza trasą?
Będąc w Szydłowcu, warto zaplanować wizytę w Muzeum Instrumentów Ludowych. Znajdziecie w środku sporą kolekcję instrumentów z różnych części kraju. Poznacie też historię badań nad folklorem i próbach zapisania tradycyjnych melodii dla kolejnych pokoleń.
W mieście znajduje się także Wzgórze Trzech Krzyży, które możemy ujrzeć z ratuszowej wieży, a nieopodal niego dawne kamieniołomy Podkowiński i Kipiel, w których wydobywany był wspomniany niejednokrotnie piaskowiec szydłowiecki. Aktualnie są one zalane.
Jeżeli szukacie chwili relaksu nad wodą, to Zalew Szydłowiecki będzie miejscem, które również musicie odwiedzić!
Projekt RADOMIKS i jego oferta
Czym jest projekt RADOMIKS, w ramach którego realizowane są spacery? Organizatorzy mówią tak:
„RADOMIKS to oferta wycieczek z przewodnikiem po Radomiu i ziemi radomskiej organizowana przez Lokalną Organizację Turystyczną Ziemi Radomskiej. To zaproszenie do przeżycia niezwykłej przygody, podczas której z innej niż dotąd perspektywy spojrzysz na dziedzictwo historyczne regionu. Nasze wycieczki tematyczne to coś więcej niż zwykłe zwiedzanie. To wyprawy z przewodnikami-pasjonatami do nieodkrytych miejsc i emocjonujące lekcje historii z opowieściami, które ożywają na każdym kroku.
RADOMIKS to również nowe spojrzenie na Radom i ziemię radomską, które wykracza poza granice tradycyjnej turystyki. Stawiamy przed sobą wyzwanie, by region przestał być miejscem nieodkrytym i stał się bohaterem Twoich własnych, niezapomnianych opowieści. Naszą ofertę kierujemy do wszystkich – zarówno mieszkańców, jak i turystów, indywidualnych odkrywców czy grup poszukiwaczy przygód. Zapraszamy Cię do wspólnego pisania nowego rozdziału w historii turystyki, w którym Radom i ziemia radomska będą nie tylko miejscami na mapie, ale także przestrzenią pełną życia, opowieści i emocji.
Marka i produkt turystyczny RADOMIKS powstały w ramach Programu Inkubacji i Rozwoju Inicjatyw Turystycznych Mazowsza funkcjonującego w Laboratorium Inicjatyw Turystycznych Mazowsza sfinansowanego ze środków Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej”.
W ofercie w tej chwili są cztery wycieczki, zgodnie z harmonogramem podanym na stronie internetowej RADOMIKS.
Oprócz Spaceru „Szydłowiec. Sekrety Miasta bez burz” możecie wybrać się także na spacer „Radom. Portrety wyjątkowych mieszkańców”, „Śladami Robotniczej Historii” oraz ” Odkryj ukrytą historię Radomia”. Udział w spacerze kosztuje od 40 do 70 zł za osobę. Prowadzone są one w niewielkich grupach, aby każdy mógł wynieść z nich jak najwięcej.