Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany, które mogą całkowicie odmienić codzienność uczniów i przedszkolaków. Nowy projekt rozporządzenia, opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji, budzi już pierwsze emocje – dotyczy bowiem nie tylko składu szkolnych posiłków, ale również wprowadza zakaz sprzedaży jednego z najpopularniejszych napojów. Decyzja ta ma poprawić nawyki żywieniowe najmłodszych, ale nie wszystkim przypadnie do gustu.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ministerstwo Zdrowia chce zakazać kawy w szkołach. Nowe rozporządzenie zmieni szkolne stołówki
Ministerstwo Zdrowia szykuje dużą reformę żywienia w polskich szkołach i przedszkolach. W opublikowanym właśnie projekcie rozporządzenia zapowiedziano bezwzględny zakaz sprzedaży kawy w jednostkach systemu oświaty. To odpowiedź na rosnące zaniepokojenie rodziców, opiekunów i dyrektorów placówek dotyczące spożywania kofeiny przez dzieci i młodzież. Zmiany mają wejść w życie 1 września 2026 roku.
Kawa znika ze szkół. Ministerstwo odpowiada na postulaty rodziców
Resort zdrowia wskazuje, iż kawa, obok nadmiaru cukru, tłuszczu i soli, jest substancją niepożądaną w diecie dzieci i młodzieży. W komunikacie zaznaczono, iż „obawy dotyczące spożycia kawy” były regularnie zgłaszane do organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej, co przyczyniło się do podjęcia decyzji o całkowitym wycofaniu napoju z oferty szkolnych sklepików i automatów.
Nowe zasady żywienia – więcej warzyw, mniej smażonego
Projekt rozporządzenia nie ogranicza się wyłącznie do zakazu kawy. Radykalnie zmienią się także normy dotyczące sprzedaży żywności i przygotowywania posiłków w szkołach oraz przedszkolach. Lista produktów dopuszczonych do obrotu będzie zawierać m.in. pieczywo, sałatki, kanapki, produkty zbożowe, owoce, warzywa, a także soki i koktajle bez dodatku cukru. W ofercie mają zostać również naturalne wody oraz minimum 70-procentowa czekolada gorzka.
Wprowadzone zostaną także ścisłe limity zawartości cukru (do 15 g), tłuszczu (do 10 g) i soli (do 1 g) na 100 g/ml produktów. Dla niektórych kategorii żywności – jak produkty mleczne – limity będą jeszcze bardziej rygorystyczne.
Zmienią się jadłospisy. Ryby raz w tygodniu, mięso dwa razy
W rozporządzeniu znalazły się również konkretne wytyczne dotyczące komponowania szkolnych posiłków. W każdej placówce oświatowej, która oferuje więcej niż trzy posiłki dziennie, dania mają być zróżnicowane i zbilansowane. Wprowadzono obowiązek serwowania produktów zbożowych lub ziemniaków, warzyw, owoców, mleka, mięsa, ryb, jaj, nasion roślin strączkowych oraz tłuszczów roślinnych. Każdego dnia dzieci będą musiały otrzymać przynajmniej dwie porcje produktów mlecznych lub ich roślinnych odpowiedników oraz jedną porcję białka pochodzącego z mięsa, jaj, nasion lub orzechów.
Nowe przepisy zobowiązują również do podawania ryby przynajmniej raz w tygodniu, a potrawy smażone będą mogły pojawiać się maksymalnie dwa razy w tygodniu.
Energetyczne normy i zakaz sztucznych dodatków
Ministerstwo doprecyzowało też wymagania energetyczne dla szkolnych obiadów – mają one zapewniać 20 proc. (dla posiłków jednodaniowych) lub 30 proc. (dla dwudaniowych) dziennego zapotrzebowania energetycznego dziecka. W przedszkolach posiłki mają pokrywać aż 75 proc. dziennego zapotrzebowania.
Zgodnie z projektem zupy i sosy muszą być przygotowywane wyłącznie z naturalnych składników, z dopuszczeniem koncentratów wyłącznie na bazie naturalnych surowców.
Wejście w życie: 1 września 2026
Nowe regulacje mają zacząć obowiązywać od początku roku szkolnego 2026/2027. Do tego czasu placówki oświatowe będą miały czas na dostosowanie infrastruktury, szkolenie personelu kuchennego i weryfikację ofert dostawców. Ministerstwo Zdrowia zapowiada, iż zmiany będą szeroko konsultowane, jednak już teraz projekt budzi spore emocje – nie tylko wśród uczniów i rodziców, ale także w środowisku oświatowym.