REKLAMA
Zobacz wideo
Kiedy dziecko się zakrztusi. Przede wszystkim nie panikować. Działać!
Rozpad umysłu. Absurd. SurrealizmCzym są brainroty? To obrazki, często generowane przez sztuczną inteligencję, które... nie mają większego sensu. Sama nazwa "brainrot" oznacza "rozpad umysłu" i podkreśla absurdalny charakter postaci oraz czas, marnowany na ich tworzenie i oglądanie w social mediach. Połączenie niepasujących do siebie elementów bije rekordy popularności na TikToku. Szczególną odmianą tego trendu są Italian Brainroty, czyli obrazki, których nazwy nawiązują do języka włoskiego. I choć dla większości to po prostu kolejny, tym razem zupełnie pozbawiony sensu trend, niektórzy widzą w nim nową odsłonę surrealizmu.
Te okładki zeszytów królują w tym roku red.
Kiedyś to było? "Dziś są estetyczne tabelki". Albo telefonyOkładki z hybrydą kota i krewetki czy filiżanka w stroju baletnicy wywołują mieszane uczucia. W zeszytach można znaleźć także specjalnie przygotowane strony z grami. - Kiedyś największą frajdą było bazgranie po marginesach, albo wpisywanie się koleżankom i kolegom na ostatniej stronie. Teraz dzieciaki mogą pograć w estetycznie przygotowanych tabelkach. A kto pamięta, ile czasu i makulatury poświęciliśmy na tworzenie plansz do gry w statki? - zastanawia się kobieta. - Z jednej strony rozumiem obawy rodziców, bo wszelkiego rodzaju "gotowce" pozbawiają czynnika, jakim jest kreatywność i własnoręczne tworzenie. Z drugiej strony przygotowane przez twórców tych zeszytów strony mogą pokazać dzieciom gry, których do tej pory nie znały. A często zapominamy, iż w tej chwili coraz młodsze pokolenia preferują wirtualną, nie rzeczywistą rozrywkę - tłumaczy Katarzyna Ostrowska, terapeutka.
Twórcy szkolnych zeszytów przygotowali gry na niektórych stronach red.
Dzieci zachwycone, marketingowcy wniebowzięci. Rodzice - skonsternowani- Moje dziecko zachwyca się takimi trendami, mamy już w domu maskotkę - hybrydę małpy i banana. Gdy podczas ostatnich zakupów mijaliśmy alejkę z artykułami szkolnymi, usłyszałam, iż do matmy weźmie Bombardiro Crocodilo, a do historii Trulimero Trulicina. Nie będę zabraniać, jestem zdania, iż to szybka moda, minie po jednym sezonie - mówi Ewelina.- Syn chce być modny, więc całkiem możliwe, iż będzie chciał takie zeszyty, ale nie przywiązuję do tego większej wagi. Dla mnie rarytasem był zeszyt z nazwą przedmiotu na okładce, ale czasy widać się zmieniają - dodaje Marta. Nie tylko zeszyty. Brainroty zawładnęły rynkiemObecnie na rynku zabawek i dodatków toczy się zacięta walka o palmę pierwszeństwa. I choć Labubu wyraźnie prowadzi, Italian Brainroty dzielnie dotrzymują jej kroku.
W Sopocie na stoiskach nie brakuje maskotek pół małpy-pół banana, pojawiają się też breloczki z rekinem w adidasach. Podobnie jest w innych kurortach. Możecie o tym przeczytać tutaj: Szympansini bananini królową straganów. "Nie mam pojęcia, co to jest, ale syn od razu rozpoznał".Jesteście fanami brainrotów? Kupilibyście/zamierzacie kupić dziecku zeszyt z taką okładką? Zachęcamy do wypowiedzi i głosowania w sondzie.