Zwyczajowo przyjęło się, iż wraz z początkiem roku szkolnego do wiadomości rodziców docierają informacje o konieczności uiszczenia składki na Radę Rodziców. Zwykle kwota nie jest zbyt wygórowana i waha się w okolicach 50 zł. Są tacy, który wpłaty zaniedbują z braku zorganizowania, inni ze względu na problemy w domowym budżecie. Czy jednak każdy musi płacić i jakie konsekwencje mogą grozić, jeżeli nie będzie uiszczona składka. Wyjaśniamy.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy polska szkoła jest do niczego? [SONDA]
Obowiązkowa składka na Radę Rodziców? Niekoniecznie
"W celu wspierania działalności statutowej szkoły lub placówki rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców oraz innych źródeł" − tak brzmi art.84 prawa oświatowego ust. 6. Zatem co istotne, składki są tu dobrowolne i nikt nie może zmusić rodzica, by uiścił całą kwotę albo choćby jej część, co również często się zdarza. - Koleżanka migała się od składki, raz powiedziała na forum klasy, iż jej nie stać, to skarbniczka kazała jej płacić w dwóch turach, bo to przecież dla dzieci – usłyszałam już jakiś czas temu od znajomej, która ma dwójkę dzieci w wieku szkolnym.
Osoba, która nie może lub nie chce płacić, nie powinna również obawiać się żadnych negatywnych konsekwencji czy ostracyzmu. Jest to szczególnie ważne dla rodzin w trudnej sytuacji finansowej, które z początkiem września mają szczególnie dużo problemów z pokryciem szkolnych wydatków. Składki na radę rodziców to już coraz rzadziej 10 czy 20 zł. W niektórych placówkach wynoszą choćby 200 zł.
Brak składki nie wyklucza dziecka
Warto jednak pamiętać, dlaczego adekwatnie w ogóle zbierane są wpłaty na radę rodziców. To właśnie dzięki temu budżetowi fundowane są różnego rodzaju atrakcje dla dzieci (np. wycieczki, warsztaty, pokazy). Na tym jednak nie koniec, często rada rodziców doposaża sale, kupuje lepsze materiały plastyczne, zapewnia dodatkowe udogodnienia w klasach (np. wiatraki). istotną rolą rady rodziców jest także wsparcie najbardziej potrzebujących dzieci. Dzięki tym wpłatom mogą mieć ufundowaną wycieczkę, zajęcia dodatkowe czy ciepłe posiłki.
Niepłacącym nie grożą żadne konsekwencje prawne. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdemu uczniowi przysługuje równy dostęp do funduszy zebranych na radę rodziców. Warto jednak podkreślić, iż choć nie grozi nam żadna kara, to jednak rola tych funduszy jest bardzo ważna. We wrześniu każdego roku jak bumerang wraca dyskusja o składach. Ostatnio temat ten poruszyła jedna z mam, która uważa, iż zaniedbywanie tych wpłat jest zwyczajnie nie fair w stosunku do innych dzieci. Zobacz: Tata jeździ rowerem za kilkanaście tysięcy zł, ale przez 30 zł miesięcznie potrafi wygłosić na zebraniu tyradę.
