Szef Ryanaira o sytuacji w Polsce. Przed tym przestrzega. "To będzie powracający problem"

gazeta.pl 6 dni temu
Szef linii Ryanair ostrzega, iż wojna Rosji w Ukrainie na długie lata może powodować poważne zakłócenia w podróżach lotniczych na Starym Kontynencie. - Ryzyko polega na ciągłych zakłóceniach, a nie na kwestii bezpieczeństwa - zaznaczył.
W nocy z wtorku na środę 19 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną. W wyniku prowadzonych działań na kilka godzin zamknięte zostały cztery lotniska, co spowodowało liczne opóźnienia. Do zaistniałej sytuacji odniósł się szef węgierskich linii Ryanair. Ostrzegł, iż tocząca się za wschodnią granicą Polski wojna może powodować zakłócenia w podróżowaniu samolotami przez kolejne lata.


REKLAMA


Zobacz wideo Sylwia Bomba zdradza patent na długi lot. "Lećcie samolotem, który..."


Szef Ryanaira skomentował wydarzenia w Polsce. Punktualność linii spadła
Z powodu naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej na kilka godzin wstrzymano ruch lotniczy na lotnisku Chopina, w Modlinie, Rzeszowie oraz Lublinie. Mimo iż nie trwało to bardzo długo, wystarczyło, by doszło do efektu domina, czyli licznych opóźnień, które potem dotyczyły nie tylko Polski, ale całej Europy. Do sytuacji odniósł się szef Ryanaira Michael O'Leary. Jak przyznał w rozmowie z dziennikarzami po dorocznym walnym zgromadzeniu spółki, tego dnia wskaźnik punktualności linii spadł z około 90 do zaledwie 60 procent.


Szef Ryanaira o sytuacji w Polsce. 'Rosja drażniąca niedźwiedzia'Ryanair. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl


Ryanair ostrzega. "Rosja drażniąca niedźwiedzia"
Jego zdaniem podobne sytuacje mogą zdarzać się częściej. - To będzie powracający problem dla wszystkich linii lotniczych i obywateli Europy przez kolejne lata - powiedział cytowany przez portal irishtimes.com. Zaznaczył też, iż należy się spodziewać dalszych utrudnień, o ile Unia Europejska oraz USA nie podejmą zdecydowanych kroków. Najlepiej, gdyby były to sankcje. - Ten rodzaj uciążliwości: Rosja drażniąca niedźwiedzia, Rosja irytująca Europę, Rosja bawiąca się w gierki, będzie się powtarzał - podsumował. Co istotne, zaznaczył, iż chodzi mu jedynie o zakłócenia w lotnictwie, nie zaś kwestie związane z bezpieczeństwem. Dlatego wezwał władze do "stanowczej odpowiedzi".


Jak informuje portal reuters.com, O'Leary podkreślił też, iż priorytetem dla Ryanaira jest bezpieczeństwo oraz wyraził pewność, iż w nagłych sytuacjach europejskie władze będą działać szybko. Mowa o zamykaniu przestrzeni powietrznej i ochronie samolotów. Niemniej takie działanie niewątpliwie będą utrudnieniem dla harmonogramów i spowodują kolejne opóźnienia, na co trzeba być gotowym. O tym, jak sytuacja z wtorku na środę wpłynęła na linie, rozmawiano podczas posiedzenia zarządu spółki. Czy twoim zdaniem po naruszeniu przestrzeni powietrznej Polski UE i USA powinny nałożyć na Rosję kolejne sankcje? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału