Nie wiem po prostu jak mogę Wam to opisać "wystarczająco"...
Najprościej i najkrócej to "kocham ten sezon!". Więcej? Nie wiem czy ktoś by to chciał czytać ;)
Mój rok zaczyna się od jesieni. I czekam na nią całorocznie planując to i owo pod względem wystroju domu czy kupowania prezentów. Tak! Kupowania prezentów bo rozplanowuję to dużo wcześniej. Przygotowuję też pomalutku dekoracje jesienne czy świąteczne, żeby potem już cieszyć nimi oczy. Ten jesienny okres to tak na prawdę przygotowania do świąt. A co za tym idzie i modowo bardzo interesujący czas.
Między warstwami swetrów i wełnianych okryć pojawiają się błyskotki. Złoto, cekiny ale również więcej czerwieni. Nordyckie wzory na ubraniach, świąteczne swetry nikogo nie dziwią. A ja lubię je wszystkie łączyć.
Dziś absolutnie cudowny - mięciutki i cieplutki beżowy golf właśnie w nordycki print. Połączyłam go z równie "zimowym" wzorem jodełki. Tym razem w formie wełnianego garnituru. Do nich białe Martensy. I tak mogłabym całą jesień :)