Cześć! Zagląda tu ktoś jeszcze? ;-)
Ostatnio miałam chwilę na poeksperymentowanie i zrobiłam zimowy makijaż. Kilka razy robiłam makijaż cieniami, dla mnie to czarna magia, jednak dziewczyny z insta, które pokazują te cudne make-upy... no złapałam wenę :-)
Kilka ujęć pokażę Wam niżej. Mam nadzieję, iż będzie pozytywny odbiór. Cienie pomieszałam, mam jedną kolorową paletkę, inną brokatową. Dajcie znać jak mi to wyszło, czy tragedii nie ma?
Chciałam wejść w tonację niebieskiego. Niestety cienie były słabo napigmentowane, choćby na mokro nie poszło. Także srebro poszło na pierwszy plan, fajnie wygląda z perełkami na sweterku. Gdzieś z głębi torby z kosmetykami znalazłam niebieski eyeliner, aby nie było standardowo z czarnym- oklepane!
Praktycznie cała stylizacja w szarym kolorze, sztruksowa ocieplana kurteczka dodaje troszkę ciepła i smaczku. Nie widziałam innej kolorystyki do tego makijażu. Ewentualnie coś w kobalt, ale tego koloru brak w mojej szafie. Dajcie znać jak widzi Wam się całokształt i oczywiście... czy chcecie już zimę!? a może już zawitał u Was śnieg?
SWETER- TRESORBUTIK; KURTKA- ROMWE; SPODNIE- NEW LOOK; BUTY- DEEZEE; CZAPKA- STYLEEV-SHOP.