Szaleństwo na Śnieżce: Bezmyślni turyści ryzykowali życie na oblodzonym dachu obserwatorium

karkonoszego.pl 18 godzin temu
Święta w Karkonoszach, jak co roku, przyciągnęły tłumy turystów, ale niestety nie obyło się bez rażących przykładów skrajnej głupoty i braku odpowiedzialności. Jednym z najbardziej oburzających incydentów było zachowanie ojca, który nakłonił swoje dzieci, by wspięły się na oblodzony dach obserwatorium na Śnieżce. Ten bezmyślny czyn mógł skończyć się tragedią – dach jest stromy, a jego bliskość do niebezpiecznej „rynny śmierci” sprawia, iż najmniejszy błąd może kosztować życie. Sytuację uwiecznił Pan Włodek, turysta, który na swoim Facebookowym profilu opisał to absurdalne zdarzenie. Na zdjęciach widać nie tylko dzieci na dachu, ale też dorosłego mężczyznę bez koszulki, popijającego napój, i inne osoby robiące sobie pamiątkowe zdjęcia. Wszystko to na oblodzonej powierzchni, w warunkach, w których najmniejszy poślizg mógł doprowadzić do śmiertelnego upadku.

Jeszcze bardziej oburzające jest to, iż ojciec miał ze sobą plastikowe „jabłuszko” do zjeżdżania. Czy naprawdę zamierzał zjeżdżać z dachu z dziećmi? jeżeli tak, to trudno znaleźć słowa, które w pełni oddałyby skalę jego nieodpowiedzialności. To nie jest już tylko brak rozsądku – to świadome narażanie życia dzieci. I po co? By wyrysować na ośnieżonym dachu napis "Wrocław" ? To się nie ma czym chwalić, iż z Wrocławia pochodzą turyści z tak idiotycznymi pomysłami.

Każdego roku pojawiają się historie o takich „turystach,” którzy w pogoni za chwilową sens
Idź do oryginalnego materiału