Syrop z pigwowca robię metodą 4x1. Przygotowuję owoce wieczorem, a rano wystarczy chwila

archiwum.przyslijprzepis.pl 6 dni temu
Pierwsze dojrzałe pigwowce widziałam już 3 tygodnie temu na krzaczkach w Bieszczadach, podczas urlopu, kiedy w moim rodzinnym upalnym Krakowie nikt o nich jeszcze nie myślał. W tym roku wszystko kwitnie, dojrzewa i wydaje owoce znacznie szybciej niż zwykle. Syrop z pigwowców to coś, czego potrzebujecie na jesień i zimę - nawet, jeżeli jeszcze o tym nie wiecie. Robię go sposobem 4x1.
Idź do oryginalnego materiału