Syria w potrzasku. Spalone ciała, domy w ogniu, a nowe zagrożenie nadchodzi. "My tu wrócimy"

Zdjęcie: W As-Suwajdzie w Syrii trwały starcia między arabskimi Beduinami a niektórymi uzbrojonymi grupami druzyjskimi, 19 lipca 2025 r.


Ulice As-Suwajdy w południowej Syrii pokryte są okaleczonymi i spalonymi ciałami. To efekt brutalnych starć wspieranych przez Izrael Druzów oraz Beduinów popieranych przez siły rządowe. Utrzymanie kruchego zawieszenia broni to najpoważniejsze wyzwanie, przed którym stoi nowy syryjski przywódca. Tym bardziej iż jedna ze stron nie wyklucza wznowienia działań wojennych. "Nie poddamy się! My tu wrócimy!" - usłyszeli zagraniczni korespondenci relacjonujący konflikt. Sytuacja jest tragiczna. 30 tys. osób pozostaje bez prądu, z ograniczonym dostępem do internetu i kurczącymi się zapasami żywności i wody.