Nazywam się Janusz. Mam 72 lata. Mieszkam sam w starym domku na obrzeżach małego miasteczka, gdzie kiedyś wszystko tętniło życiem. Tu, na tym podwórku, mój syn biegał boso po trawie, wołał mnie, żebyśmy razem budowali szałas ze starych koców, piekli ziemniaki w żarze ogniska i marzyli o przyszłości. Wtedy myślałem, iż to szczęście — na […]