To była zwykła sobota. Ciche poranki, czajnik na kuchence, słońce leniwie przebijające się przez firanki. Siedziałam przy stole, jak zawsze, z kubkiem mocnej herbaty, gdy zadzwonił telefon. Na ekranie – mój syn, Krzysztof. Jedyny. Moje światło, moja duma, moja dusza. Wszystko w moim życiu kręciło się wokół niego. Dawałam mu wszystko: miłość, troskę, nieprzespane noce, […]