„Syn gardzi urodą Polek. Warszawianki są dla niego niewystarczające, więc zostawił ...

polki.pl 3 dni temu
„Nie opiekowałam się nimi, nie towarzyszyłam przy stawianiu pierwszego kroczku, nie utulałam z płaczu. Rosły na angielskiej ziemi, daleko od polskiej babci, a ponieważ w ich domu mówiło się po angielsku, miałam obawy, czy za jakiś czas zdołam się z nimi porozumieć”.
Idź do oryginalnego materiału