Nie wiem, jak wy, ale ja od dziecka nie znoszę specyficznego octowego smrodku. Gdy moja mama przygotowywała swoje ulubione ryby w gorącej zalewie octowej, trzeba było otwierać w domu wszystkie okna. Taki zapaszek ma też dla mnie ocet do sprzątania. I to praktycznie każdy, niezależnie od marki. Ten płyn z octem do sprzątania jest nieco inny. Podczas leżakowania przejmuje zapach tego, co jest w środku, a dodatki pachną pięknie i intensywnie.