Atmosfera pod Cmentarzem Bródzieńskim przypomina wielki piknik, a nie dzień pamięci o naszych zmarłych bliskich.
Na okolicznych ulicach prowadzących do cmentarza Bródnowskiego, tudzież Bródzieńskiego (nazwa używana przez starych Warszawiaków) można kupić niemal wszystko.
Mamy tu stoisko z maskotkami, czapkami, a choćby biżuterią.
Mało tego w samej bramie prowadzącej do kościoła też sprzedawane są zabawki.
Czy choć W ten jeden dzień możemy powstrzymać się od komercji?