Suwalszczyzna – które miejsca i atrakcje warto odwiedzić?

gdzielosponiesie.pl 1 rok temu

Wigierski Park Narodowy, polodowcowe pagórki, a może jeziora, których Suwalszczyzna ma ponad setkę? W tym praktycznym poradniku podpowiemy, co można robić na Suwalszczyźnie – niezależnie od tego, czy przyjeżdżacie tu na weekend czy na tydzień. Spłyniemy kajakiem, przejedziemy się kolejką wąskotorową, poznamy trasy rowerowe, zwiedzimy muzea i cerkwie – zwięźle, konkretnie i na temat.

NOCOWANIE W
NAMIOCIE

To nic strasznego! Nasz uniwersalny poradnik wprowadza w temat krok po kroku.

WYPRAWA ROWEROWA

Jak się przygotować do wyprawy z sakwami? Co spakować, jak wyznaczyć trasę?

PODLASKI SZLAK BOCIANI

Najdłuższy szlak rowerowy Podlasia, prowadzący przez cztery parki narodowe.

Suwalszczyzna – dlaczego właśnie tu warto przyjechać?

Suwalszczyzna często jest postrzegana jako „przedłużenie” Mazur – to błąd! Odrębna pod względem kulturowym i geograficznym, choć krajobrazowo może wydawać się podobna, jest zdecydowanie inną, spokojniejszą krainą. Do tej pory nie wykształciła się tu masowa turystyka – większych hoteli próżno szukać poza Suwałkami, które same w sobie są bardzo spokojnym miastem. choćby podczas corocznego festiwalu bluesowego Suwałki Blues Festiwal, w którym mieliśmy przyjemność wziąć udział!

Spokój, cisza i turystyka aktywna

Na Suwalszczyznę przyjeżdżają przede wszystkim osoby skupione na turystyce aktywnej – najpopularniejszą formą spędzania czasu są spływy kajakowe (np. Czarną Hańczą, Marychą, Rospudą), turystyka rowerowa (np. szlak objeżdżający jezioro Wigry) i piesze wędrówki – szlaków turystycznych jest mnóstwo – nie trzeba choćby wyjeżdżać z Suwałk.

W tym praktycznym artykule zaprezentujemy Wam gotowe pomysły na zwiedzanie Suwałk i okolic, ale uwaga! Suwalszczyzna to magiczna kraina, w której można zakochać się od pierwszego wejrzenia – my coś o tym wiemy

Twoja Suwalszczyzna – od czego zacząć?

Od planu! Niezależnie od tego, jaki środek transportu wybierzemy, warto zaznaczyć na mapie atrakcje, które planujemy zwiedzić – ze względu na ich znaczną liczbę, dobry plan to podstawa. Uwierzcie nam – jest z czego wybierać.

Spis treści:

Widok na jezioro Wigry od południowej strony.
Suwalski Park Krajobrazowy.
Podlaska kuchnia - wszystko co najlepsze!

Wigierski Park Narodowy

To jeden z największych parków narodowych w Polsce, skupiający się wokół jeziora Wigry – największego, jakim może się pochwalić Suwalszczyzna. W całym parku znajduje się w sumie aż 27 jezior – wszystkie naturalne, wiele z nich wciąż zachowało w pełni dziki charakter.

Tej okolicy warto poświęcić trochę więcej czasu – jest tu na tyle dużo atrakcji, iż spokojnie starczyłoby na oddzielną wycieczkę. Jezioro Wigry można objechać na rowerze, a wypływającą z niego Czarną Hańczą można spłynąć kajakiem. Na półwyspie w miejscowości Wigry znajduje się klasztor pokamedulski, który można zwiedzić – pokazaliśmy go Wam w zimowym filmie z Podlasia i Suwalszczyzny.

Wigierska Kolej Wąskotorowa

10-kilometrowa linia to w zasadzie 1/5 pełnego odcinka dawnej kolei leśnej, dojeżdżającej kiedyś aż do Zelwy w Puszczy Augustowskiej. Dziś pociąg kursuje na trasie Płociczno-Tartak – Krusznik; czynny odcinek niemal w całości przebiega przez Wigierski Park Narodowy.

Kolejka jedzie gęstym lasem, choć bardzo blisko jeziora Wigry. Można na nie zarzucić oko na specjalnie przygotowanych punktach widokowych w sąsiedztwie stacji Binduga i Bartny Dół. Pociąg się tam zatrzymuje i czeka, aż nacieszymy oczy widokami. Przy końcowej stacji w Kruszniku niegdyś znajdowała się spora składnica drewna – dziś, na potrzeby turystyczne, powstała tu Zielona Karczma – możemy się tam posilić w przerwie przed odjazdem w drogę powrotną.

Pociąg z Płociczna odjeżdża w okresie codziennie o 10:00, 13:00 i 16:00. Bilety można kupić na miejscu – więcej informacji na oficjalnej stronie kolejki.

Klasztor Pokamedulski w Wigrach

Klasztor pokamedulski w niewielkiej miejscowości Wigry znajduje się na półwyspie, na wzgórzu. Został wybudowany w 1667 roku – choć dziś nie mieszkają w nim zakonnicy, wnętrze zasługuje na uwagę. Z trzech stron otaczają go wody jeziora Wigry – z punktu widokowego na terenie klasztoru można je podziwiać.

Wstęp na sam teren klasztoru (oraz do kościoła i na dziedziniec z eremami) jest bezpłatny. Można wykupić bilet, by samodzielnie zwiedzić niektóre z pomieszczeń – w tym wieżę zegarową.

Wigierski Park Narodowy – punkty widokowe

Poza wspomnianymi Bindugą i Bartnym Dołem (które zobaczymy z pokładu kolejki) polecamy jeszcze kilka miejsc – wraz z lokalizacjami:

  • Bryzgiel – punkt widokowy na jezioro Wigry z klifu,
  • Krusznik – wieża widokowa z szerokim widokiem na jezioro i okolicę,
  • Czerwony Krzyż – miejsce dawnej wsi nad Wigrami,
  • Mikołajewo – Piaski. Dzika plaża nad Wigrami,
  • Rosochaty Róg – pomosty nad wodą,
  • Półwysep klasztorny w Wigrach,
  • Stary Folwark – wieża widokowa na półwysep klasztorny.
Jezioro Wigry - widok z Cimochowizny.
Jezioro Wigry - półwysep klasztorny.
Jeden z letnich wagonów naszego składu.
Klasztor pokamedulski w Wigrach zimą. Na teren można wejść bezpłatnie - aby zwiedzić pomieszczenia i wieżę widokową trzeba już kupić bilet.
Wnętrze kościoła w klasztorze w Wigrach.
Fragment zielonego szlaku rowerowego, którym możemy objechać całe jezioro.
Binduga - jeden z piękniejszych punktów widokowych na jezioro Wigry
Mikołajewo podczas majówki - bardzo przyjemne miejsce na odpoczynek nad Wigrami!

Suwalski Park Krajobrazowy

… to polodowcowy krajobraz w najpiękniejszej formie – niezliczone pagórki, rzeczne doliny, głazowiska, ukryte w nieckach jeziora – w tym Hańcza, najgłębsze w Polsce. To wszystko poprzecinane szutrowymi, krętymi drogami, punktami widokowymi i dzikimi miejscami biwakowymi nad wodą.

To pierwszy park krajobrazowy w Polsce – powstał w 1986 roku. Jego obszar jest dość niewielki (odpowiada mniej więcej powierzchni administracyjnej Suwałk) – najciekawsze miejsca można odwiedzić pieszo, na rowerze lub objechać autem (jest sporo bezpłatnych parkingów). Atrakcji jest naprawdę dużo – poniżej wymieniamy tylko kilka z nich.

Hańcza – najgłębsze jezioro w Polsce

108,5 metra – dokładnie taką głębokość ma jezioro Hańcza. Patrząc na okoliczną rzeźbę terenu trudno się dziwić, iż to właśnie tu znajduje się najgłębsze jezioro w Polsce.

Jezioro Hańcza w całości leży w granicach Suwalskiego Park Krajobrazowego – można do niego podjechać od kilku stron. Naszym zdaniem najciekawszym miejscem jest tzw. Stara Hańcza (od północnej strony) – w niewielkim miejsce wypoczynkowym wśród drzew można odpocząć nad samym jeziorem. Da radę tu rozbić namiot i się wykąpać

Bardziej popularnym miejscem jest plaża i molo w Błaskowiźnie (południowy brzeg). Na mapach znajdziecie też wieżę widokową na szczycie góry Leszczynowej – niestety obiekt jest zamknięty i czeka na remont.

Suwalski Park Krajobrazowy – punkty widokowe

Jest ich bez liku – przemierzając wijące się między pagórkami, szutrowe trakty, adekwatnie co chwila obracamy głowę podziwiając widoki. Jednak kilka z miejsc, do których trzeba zsiąść z roweru (lub wysiąść z samochodu) zasługuje na szczególną uwagę:

  • Góra Cisowa – ostre wzniesienie z daleka przypominające wulkan. Choć góra ma 256 m n.p.m. wejście nie jest trudne – zajmuje kilka minut. Za to widoki na okolicę… bajka!
  • Góra Zamkowa – jak sama nazwa wskazuje, na morenowym wzniesieniu dawniej znajdował się gród. Dziś nie ma po nim śladu – w zamian ze szczytu możemy podziwiać trzy okoliczne jeziora – Kluczysko, Jegłówek i Szurpiły,
  • „U Pana Tadeusza” – punkt znajdujący się w Smolnikach, w północnej części parku. Uroczy widok na położone w dole pagórki i jeziora,
  • Wieża widokowa w Turtulu – całkiem nowa konstrukcja z obłędnym widokiem na rozlewisko Czarnej Hańczy.

Wodziłki – molenna staroobrzędowców

Staroobrzędowcy to, w dużym skrócie, odłam wyznawców prawosławia, którzy nie zgodzili się na przyjęcie szeregu reform, wprowadzonych w XVII wieku przez patriarchę Nikona. Nabożeństwa są odprawiane przez nastawnika, a ich świątynie to molenny. Na terenie Suwalszczyzny są tylko trzy takie – w tym jedna w Wodziłkach, będąca filialną świątynią do tej suwalskiej.

Niestety nie jest na co dzień otwarta, jednak sam budynek już zewnątrz jest bardzo ciekawy. O staroobrzędowcach porozmawialiśmy w tym filmie z Krzysztofem Snarskim – kulturoznawcą i kustoszem Okręgowego muzeum w Suwałkach. To bardzo interesująca historia!

Malesowizna – Turtul

Tu znajduje się siedziba Suwalskiego Parku Krajobrazowego, a w jej sąsiedztwie pomosty i punkty widokowe na malownicze rozlewisko Czarnej Hańczy. Polecamy kilometrowy spacer na nową wieżę widokową w Malesowiźnie – stamtąd to dopiero jest widok!

Bachanowo – głazowisko polodowcowe

W Suwalskim Parku Krajobrazowym nie brakuje pozostałości po przemieszczaniu się lodowca – to między innymi liczne głazowiska, np. w Rutce, Łopuchowie i właśnie w Bachanowie. To ostatnie jest największe – rezerwat ma powierzchnię 1 ha. Głazów jest tu ponoć ponad 10 tys., największy ma średnicę ok. 8 metrów.

Jezioro Jegłówek - Suwalski Park Krajobrazowy w pełnej krasie!
Okolice Góry Zamkowej.
Przed molenną w Wodziłkach.
Molenna staroobrzędowców w Wodziłkach z 1921 roku.
To jest właśnie Suwalszczyzna - bezkres przestrzeni. Jeden z wielu szutrowych, malowniczych traktów.
Głazowisko Bachanowo
Cisowa góra, czyli najbardziej charakterystyczne wzgórze Suwalszczyzny.
Malesowizna - Turtul. Punkt widokowy na rozlewisko Czarnej Hańczy.
Jedno z wielu malowniczych jezior, jakie mijamy jadąc rowerem przez SPK.
Bar "Pod Klonem" w Dzierwanach.

Suwalszczyzna – spływy kajakowe

Kolejny pomysł na aktywny wypoczynek blisko natury to turystyka kajakowa – a na tym polu Suwalszczyzna ma się czym pochwalić. Kajaki można wypożyczyć na godziny na wielu jeziorach (np. Wigry, Gaładuś, Pomorze), ale także spłynąć jeden lub więcej dni po jednej z malowniczych rzek o różnym stopniu trudności.

Spływ Czarną Hańczą

Czarna Hańcza to najpopularniejsza, nieustannie meandrująca rzeka, którą warto przepłynąć kajakiem na całej długości (w granicach Polski to 108 km). Kajaki można wypożyczyć np. w Wigrach i ruszyć w kierunku kanału Augustowskiego i granicy z Białorusią.

My przepłynęliśmy ok. 4-godzinny odcinek między Wysokim Mostem a Frąckami, polecany jako jeden z ładniejszych i bardziej różnorodnych. Nie zawiedliśmy się

Spływ Marychą

Marycha to już trochę bardziej wymagająca, ale równie piękna i satysfakcjonująca rzeka. Spływ można zacząć np. w Kuklach z jeziora Pomorze – wypływ Marychy trzeba znaleźć wśród przybrzeżnych trzcin. Początkowo wąskie koryto z czasem staje się szersze, zatopione w lesie i dzikiej przyrodzie. My płynęliśmy tą rzeką kilka lat temu przez Zelwę do Budwieci.

Inne rzeki Suwalszczyzny

Inne rzeki warte polecenia to np. Rospuda i Szeszupa. Nie mieliśmy jeszcze okazji ich „przetestować” – o szczegółowe informacje odnośnie stanu wody i najciekawszych odcinków najlepiej pytań w wypożyczalniach.

Kaszubska Marszruta - Bory Tucholskie na weekend
Suwalszczyzna w pigułce, czyli spływ Czarną Hańczą z Wysokiego Mostu do Frącek.
Okolice Wysokiego Mostu - tu jeszcze teren Wigierskiego Parku Narodowego.
Spływ Marychą - odcinek tuż za jeziorem Pomorze.
Marycha - na dalszym odcinku jest już szersza. Wciąż pozostaje bardziej dzika niż Czarna Hańcza.

Suwalszczyzna zaczyna się w Suwałkach

Suwalszczyzna ma całkiem przyjemną i kompaktową stolicę. W Suwałkach mieszka prawie 70 tys. osób – to ani duże, ani małe miasto, gdzie nie czuć pędu i tempa, znanych z Warszawy czy Krakowa, a jednocześnie wszystko jest pod ręką.

Dlaczego warto przyjechać do Suwałk?

Nie tylko dlatego, iż miasto jest doskonałą bazą wypadową do atrakcyjnych miejsc w regionie. Suwałki to przyjemnie i całkiem nowoczesne miasto – dzięki temu, iż władze są otwarte na eventy, latem praktycznie ciągle coś tu się dzieje. W trakcie muzycznych i filmowych festiwali całe miasto żyje lokalnymi wydarzeniami – jeżeli przyjeżdżacie do Suwałk właśnie w tych terminach, wrócicie oczarowani miastem i nietuzinkową okolicą.

Muzeum Marii Konopnickiej i szlak krasnoludków

Wiedzieliście, iż Maria Konopnicka urodziła się w Suwałkach i właśnie tu spędziła pierwszych 7 lat swojego życia? Przy ul. Kościuszki znajdziemy jej dawny dom – a w nim niezwykłe muzeum, poświęcone nie tyle twórczości słynnej pisarki, a… jej życiu. Problemom. Emocjom. Trudnościom, których z pewnością nie było mało, chcąc łączyć pasję z wychowaniem dzieci.

Muzeum nie do końca przedstawia samą twórczość Konopnickiej – interaktywna eskpozycja dosłownie każe nam wejść w głowę pisarki, poczuć emocje związane z trudem bycia matką. Możemy zerknąć przez uchylone drzwi na sceny z życia w XIX wieku, usłyszeć płacz córki, której się wyrzekła, przenieść się do ówczesnej, szkolnej ławy. Twórczość Marii jest mocno zaznaczonym tłem.

Wstęp do muzeum jest bezpłatny. Warto zajrzeć również do Zaułka Krasnoludków lub przejść się niedługim, miejskim szlakiem, przy którym spotkamy 10 krasnoludków – bohaterów baśni Marii Konopnickiej.

Festiwale suwalskie – Blues Festiwal

Podczas naszego pobytu w Suwałkach mieliśmy przyjemność wzięcia w nim udziału. Przez trzy dni na dwóch scenach i w kilku klubach odbyło się w sumie 50 koncertów!

Bluesowy klimat przez cały nas pobyt był wyczuwalny w całym mieście. Na głównej scenie przy bulwarach nad Czarną Hańczą grał m.in. Dżem, Kyla Brox, Zbigniew Hołdys i parę innych, polskich i zagranicznych zespołów.

Na biletowany koncert klubowy poszliśmy do browaru Północnego – wystąpił tam charyzmatyczny, polski zespół Blues Junkers.

Cmentarz siedmiu wyznań

Suwalszczyzna od dawna była wielokulturowa – dowód na to można znaleźć… na cmentarzu. Cmentarz siedmiu wyznań u zbiegu ulic Bakałarzewskiej i Zarzecze to unikat, można by powiedzieć, iż na skalę europejską. W ramach jednej nekropolii funkcjonują tu cmentarze: ewangelicki (luterański i kalwiński), rzymskokatolicki, prawosławny, muzułmański, żydowski oraz cmentarz staroobrzędowców.

Cmentarze oddzielone są od siebie niewielkimi murami – niestety nie na wszystkie możemy się dostać.

Murale w Suwałkach

Suwałki muralami stoją – nie każdy o tym wie! Jak na dość nieduże miasto, murali jest tu całkiem sporo. Wiele z nich mijaliśmy przypadkiem podążając do zaplanowanych atrakcji, ale do niektórych podjechaliśmy specjalnie.

  • Na naszym subiektywnym podium znajduje się kolorowy i energiczny mural Suwałki Blues Festiwal, przy ul. Noniewicza. Został odsłonięty właśnie tuż przed 13. edycją festiwalu.
  • Reksio – bajkowa postać pojawiła się w Suwałkach na swoje 50. urodziny. Dlaczego Reksio a nie na przykład… Zenek Martyniuk? Bo z Suwałk pochodzi Lechosław Marszałek – reżyser i scenarzysta kultowej bajki.
  • Kolejny mural (ul. Kościuszki 19) upamiętnia setną rocznicę wyzwolenia miasta. Józef Piłsudski głosi na nim „dzisiaj ziemia wasza jest wolną”. Na fragmencie mapy historycznej widać trudne położenie Suwałk na cyplu, między Niemcami a Litwą.
  • Ostatni mural znajduje się poza centrum, przy ul. Kowalskiego 18. Alfred Wierusz Kowalski to wielki malarz, urodzony, podobnie jak choćby Maria Konopnicka – w Suwałkach. 30-metrowe, street-artowe dzieło, powstało na jednym z bloków, równo 100 lat po śmierci artysty.
Podlaski Szlak Bociani - rowerem przez 4 parki narodowe
Ścisłe centrum Suwałk z góry.
Plac Marii Konopnickiej (a jakże!) i Suwalski Ośrodek Kultury.
Muzeum im. Marii Konopnickiej - to miejsce trzeba zobaczyć!
Oryginalne, nowoczesne. Inne.
Cmentarz Siedmiu Wyznań - część prawosławna.
Suwałki Blues Festiwal jest tak popularny, iż przy ul. Chłodnej (miejski deptak) stanął taki pomnik. Idealnie wpisuje się w klimat miasta!
Jeden z 10-ciu krasnoludków na miejskim, krasnoludkowym szlaku.
Suwałki Blues Festiwal 2023. Poza ogólnodostępnymi, miejskimi koncertami warto odwiedzić puby i kluby, w których realizowane są imprezy biletowane. Tam to dopiero jest klimat!
Charakterystyczny Mural przy ul. Noniewicza.
Alfred Wierusz-Kowalski - znany, lokalny malarz. To jednocześnie najwyższy mural w całym mieście.
A to już samo centrum - róg 24 sierpnia i Kościuszki.

Puńsk – polska stolica Litwinów

Niecałe 30 kilometrów na północny wschód od Suwałk znajduje się małe miasteczko Puńsk – siedziba gminy, którą w ponad 80% zamieszkują Litwini. Historycznie te ziemie przynależały do Litwy – dziś, pomimo administracyjnego przyłączenia do Polski, na ulicach częściej spotkamy język litewski.

W puńskich szkołach i urzędach obowiązują dwa języki, a w samej miejscowości znajdziemy wiele litewskich produktów w sklepach i restauracje z litewską kuchnią.

Mieliśmy szczęście – akurat podczas naszej wizyty w Puńsku odbywał się lokalny festyn – mogliśmy posłuchać pięknego, męskiego śpiewu i skosztować charakterystycznej kuchni. Odwiedziliśmy Zajazd Litewski, który częściowo jest skansenem litewskiej kultury, a częściowo restauracją, serwującą m.in. chłodnik, kartacze, kiszkę ziemniaczaną i kwas chlebowy.

Pyszności w Zajeździe Litewskim w Puńsku.
Akurat trafiliśmy na lokalny, polsko-litewski festyn
Zajazd Litewski - tu można bardzo dobrze zjeść!
...a na tyłach czeka interesujący plac zabaw.

Trójstyk granic w Bolciach

Lokalna ciekawostka, jeżeli akurat będziecie w pobliżu. Trójstyk granic (Polska – Rosja – Litwa), nazywający się Wisztyniec, znajduje się blisko miejscowości Bolcie – trzeba kawałek zboczyć z wojewódzkiej drogi 651. W miejscu trójstyku stoi granitowy słup pamiątkowy.

Zdjęcia można zrobić, ale pamiętajcie, by nie zbliżać się zbytnio do granicy – zwłaszcza rosyjskiej

Trójstyk granic w Bolciach.

LUDZIE ŚWIATA

Zwykli, a niezwykli, których poznaliśmy w trakcie podróży. Poznaj historie życiem pisane.

GRUZJA - PRAKTYCZNIE

Co powinieneś wiedzieć o Gruzji przed podróżą? Uniwersalny poradnik od A do Z.

POLSKA NA WEEKEND

Garść ciekawych miejsc i atrakcji do zobaczenia w naszym kraju. Znasz je wszystkie?

Mosty w Stańczykach

Mosty w Stańczykach powstały w 1918 roku i mają 180 metrów długości. Są nazywane akweduktami Puszczy Romnickiej i, trzeba przyznać robią duże wrażenie. Zwłaszcza z dołu… o każdej porze roku.

Mosty są częścią dawnej linii kolejowej, łączącej Gołdap i Żytkiejmy. Pociągi nie kursują tędy od drugiej wojny światowej, ale 36-metrowe, kamienne budowle wciąż stoją. Cały teren jest własnością prywatną – został ogrodzony i aby dostać się choćby w pobliże mostów, trzeba zapłacić za wstęp.

Kilometr dalej, jadąc w kierunku Żytkiejm, można wejść na wieżę widokową szlaku GreenVelo (ta już jest bezpłatna). Mosty co prawda widać z daleka, ale u stóp mamy piękny widok na jezioro Dobellus Duży.

Stańczyki leżą w granicach województwa warmińsko-mazurskiego – warto je odwiedzić pomimo faktu, iż to już nie Suwalszczyzna

Mosty w Stańczykach.
Wieża widokowa jest oddalona nieco od mostów.

Suwalszczyzna - jak tu dojechać?

Nie da się ukryć, iż Suwalszczyzna leży trochę "na końcu świata". Może dlatego jest tu tak spokojnie - aby dotrzeć na północno-wschodni kraniec Polski, potrzeba nieco determinacji

Warszawę od Suwałk dzieli ok. 300 km - o ile będziecie jechać samochodem, polecamy jechać trasą nr 8 do Ostrowi Mazowieckiej lub Białegostoku (dwa warianty), a następnie skręcić w kierunku Suwałk. Przebudowywana do parametrów ekspresówki droga 61, po oddaniu ostatniego odcinka, na pewno skróci podróż, która w tej chwili z samej Warszawy zajmuje ok. 4h.

Dobrą opcją jest też wybór pociągu - te dalekobieżne kursują z Suwałk m.in. do Białegostoku, Warszawy i Poznania. Przejazd na trasie Suwałki - Warszawa to ok. 5h.

Rowerowe szlaki Suwalszczyzny

O rowerowym szlaku wokół Wigier pisaliśmy wyżej – czas przedstawić dwa główne szlaki wyprawowe, wybiegające daleko za granice Suwalszczyzny, a zarazem bardzo popularne wśród sakwiarzy.

Podlaski Szlak Bociani

Podlaski Szlak Bociani ma zaledwie 412 kilometrów, a na swojej trasie zalicza wszystkie cztery parki narodowe w województwie podlaskim. Rozpoczyna się w Białowieży, w krainie Żubra, a kończy… właśnie na Suwalszczyźnie. Choć dokładnie w Stańczykach, które leżą 600 metrów od granicy województwa

Szlak jest absolutnie wart przejechania na całej długości -mija rozlewiska Narwi i Biebrzy, Krainę Otwartych Okiennic, dawne fortyfikacje, zatrzymane w przestrzeni czasu wsie i urokliwe, sielskie krajobrazy Podlasia. Na ziemi Suwalskiej jest już bardziej wymagający, ze względu na rzeźbę terenu.

Najciekawsze atrakcje, położone wzdłuż Podlaskiego Szlaku Bocianiego, opisaliśmy wyczerpująco w tym artykule. Taki poradnik od A do Z!

Green Velo

Najdłuższy i najlepiej w tej chwili przygotowany szlak rowerowy w Polsce, prowadzący z Końskich do Elbląga, biegnie głównie wschodnią ścianą Polski – więc również zalicza się do niego Suwalszczyzna.

Od Puszczy Augustowskiej szlak dociera do Wigier. okalając jezioro wzdłuż północnego brzegu. Prowadzi przez Suwałki (gdzie Podlaski Szlak Bociani je omija), nad jeziorem Hańcza do Stańczyk (mijając trójstyk granic w Bolciach).

Technicznie jest łatwiejszy niż Podlaski Szlak (więcej dróg asfaltowych, mniej przewyższeń) – także decyzja, który wybrać, należy do Was. Dokładny przebieg znajdziecie na oficjalnej stronie Green Velo.

Przypominamy, iż opisane w tym artykule (oraz inne) atrakcje Suwalszczyzny są zaznaczone na tej mapie.

Charakterystyczna ławka w kształcie rowerowego łańcucha, , którą spotkamy w kilku miejscach szlaku Green Velo. Tu akurat Bolcie - nieopodal trójstyku granic.
Twoja pierwsza wyprawa rowerowa - poradnik
Mierzeja Wiślana - lista najciekawszych miejsc
Czechy: Adrspach i Teplice - skalne miasta blisko Polski
Gruzja: praktyczny poradnik turysty

Pomóż nam współtworzyć to miejsce

Nasze plany podróżnicze na przyszłość sięgają znacznie dalej – możesz się z nimi zapoznać na naszym profilu Patronite i, jeżeli chcesz, dołożyć od siebie skromną cegiełkę. Poznajmy się lepiej!
PrevPoprzedni artykułKromieryż – nieodkryta perełka czeskich Moraw

OSTATNIE ARTYKUŁY NA BLOGU

Suwalszczyzna – które miejsca i atrakcje warto odwiedzić?

Kromieryż – nieodkryta perełka czeskich Moraw

Podlaski Szlak Bociani – rowerowy plan na Polskę wschodnią

Wąwóz Todra w Maroko – szlaki i punkty widokowe

Rowerem przez Alpy – przejazd Großglockner Hochalpenstraße

Wąwóz Dades – wśród czerwonych skał

Kuchnia gruzińska – najpopularniejsze dania

Ajt Bin Haddu i Warzazat – tu kręcili Gladiatora!

Wejście na Toubkal – najwyższy szczyt Maroka

Idź do oryginalnego materiału