Koncert symfoniczny z udziałem pochodzącej z Kielc sopranistki, Aleksandry Zamojskiej zainauguruje nowy sezon artystyczny w Filharmonii Świętokrzyskiej. Wydarzenie odbędzie się w piątek, 3 października.
Jacek Rogala, szef kieleckiej orkiestry zapowiada, iż kolejne miesiące będą obfitowały w różnorodne wydarzenia.
– Co piątek koncerty symfoniczne, raz w miesiącu, w niedziele, koncerty edukacyjne, familijne, we wtorki koncerty kameralne. W tym roku jest aż pięć w związanych z XIX Konkursem Chopinowskim. Będą też inne formy kameralne – zapewnia.
Już zagrali: Maria Moliszewska i Antoni Kłeczek, a po zakończeniu Konkursu Chopinowskiego w Kielcach wystąpią: Andrzej Wierciński (28 października), Piotr Pawlak (26 listopada) i Mateusz Dubiel (16 grudnia).
Nowości w programie
Dyrektor filharmonii zwraca uwagę, iż w tym sezonie w programie pojawi się nowa propozycja.
– To cykl rozmów z artystami. Co miesiąc będziemy zapraszać jakąś wybitną postać świata muzycznego na spotkania typu dziennikarskiego – mówi.
Spotkania będą się odbywać w niedziele. Pierwsze zaplanowano na 12 października, na godz. 17.00, w sali im Karola Anbilda. Zaproszenie przyjęła Natalia Niemen, a z artystką porozmawia Magdalena Fudala.

Natomiast tradycyjnie w listopadzie odbędzie się festiwal Świętokrzyskie Dni Muzyki.
Inauguracja nowego sezonu odbędzie się w piątek, 3 października, o godz. 19.00. Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Świętokrzyskiej poprowadzi Jacek Rogala, który zapowiada, iż wieczór otworzy utwór Claude’a Debussy’ego.
– Preludium do „Popołudnia fauna”. Utwór napisany dla baletów rosyjskich. Rok 1894, cudowna, liryczna, delikatna, pastelowa muzyka – opisuje.
Z kolei w drugiej części zabrzmią dwie suity Gabriela Faurégo.
– To też muzyka teatralna. Najpierw suita orkiestrowa „Pelléas et Mélisande”, a potem „Masques et bergamasques” napisana w 1919 r. do komedii dell’arte – wyjaśnia dyrektor.
„Śpiewokwiaty” i „śpiewobajki” dla dorosłych
W tym francuskim zestawie pojawią się „Śpiewokwiaty i śpiewobajki”, bo tak można przetłumaczyć z francuskiego „Chantefleurs et chantefables” – cykl pieśni na sopran i orkiestrę Witolda Lutosławskiego. Teksty pieśni wybrane zostały ze zbioru osiemdziesięciu wierszy o kwiatach, ptakach, owadach i zwierzętach opublikowanych w zbiorze pod tym samym tytułem.
Jacek Rogala zwraca uwagę, iż jego zdaniem kompozycja jest arcydziełem muzyki XX wieku.
– Już sam tytuł pokazuje pewien surrealizm. Utwór z przełomu 1989/1990 roku. Prawykonanie w 1991. My przymierzamy się dopiero drugi raz do wykonania tego dzieła. Kilkanaście lat temu śpiewała Olga Pasiecznik – wspomina.
Cała prawda o wykonawstwie
Tym razem jako solistka wystąpi pochodząca z Kielc sopranistka, Aleksandra Zamojska. Artystka zwraca uwagę na adresata:
– Teksty niekoniecznie dla dzieci, chociaż tam jest mnóstwo zwierzaczków, owadów, ptaszków, kwiatów. Wszystko tak bardzo figlarnie stworzone przez Witolda Lutosławskiego. Utwór trudny, ale ładny i przyjemny – podkreśla.
Aleksandra Zamojska na co dzień mieszka w Salzburgu, ale jak mówi, często gości w Kielcach i odwiedza tutejsze placówki kultury.
– Przyjeżdżam tu regularnie, do mojej mamy. Nie da się ukryć, iż jak jestem u mamy, regularnie wyrywam się na koncerty i przychodzę do Filharmonii Świętokrzyskiej, żeby słuchać moich fantastycznie grających kolegów oraz zobaczyć, co się dzieje w świecie kultury, w obrębie filharmonii. Bardzo chętnie przychodzę też na wszelkiego rodzaju wernisaże, spektakle teatralne, spotkania literackie. Kielce zdecydowanie są pięknym, otwartym miastem i nie warto ich porzucać – podkreśla.
Artystka żartuje, iż w piątek wystąpi w zielonej sukience. Przywiązuje dużą wagę do tego, co zakłada.
– Ponieważ mam taką umiejętność dopasowywania strojów do wykonywanego utworu. To często się wiąże z niepowtarzalnością kreacji, co nie znaczy, iż co koncert kupuję nową sukienkę, no to wręcz nie byłoby możliwe finansowo. Ale rzeczywiście jest ich trochę. Poza tym my kobiety, zmieniamy trochę gabaryty, więc się trochę tych sukienek nazbierało – śmieje się i dodaje: – Sukienki nie mieszkają w szafie. Mieszkają na szafie i pod łóżkiem, ponieważ w szafie nie byłoby sensu ich trzymać. Szafy służą ubraniom do codziennego użytku.
Aleksandra Zamojska występuje w operach, ale także często bierze udział w koncertach i oratoriach. Podkreśla, iż te formy wymagają od artystów innych umiejętności.
– Moje doświadczenie związane z operą jest takie, iż można się ukryć za kolegą, za scenografią, za kostiumem, który na scenie gra ze mną. Są też rekwizyty, które biorą udział w spektaklu, których może ktoś nie donieść, coś może stać się na scenie i trzeba się też w tym umieć odnaleźć. Z kolei wykonawstwo muzyki koncertowej czy oratoryjnej jest przepełnione osobowością artystyczną, wychodzi cała prawda o wykonawstwie, o tym, jakim jest się artystą i na pewno jest to o wiele, wiele trudniejsze – ocenia.
Piątkowy koncert jest okazją do tego, by poznać kunszt Aleksandry Zamojskiej. Można jeszcze kupić bilety na to wydarzenie.