Wieczór przy kominku może skończyć się mandatem choćby do 5 tysięcy złotych. Polacy wciąż nie wiedzą, iż korzystanie z kominka podlega surowym przepisom, a uchwały antysmogowe wprowadzają coraz ostrzejsze zasady. w okresie grzewczym 2025/2026 ruszają wzmożone kontrole – urzędnicy i strażnicy miejscy nie będą mieć litości dla tych, którzy łamią prawo.

Fot. Warszawa w Pigułce
Surowe kary za źle używany kominek. Kontrole będą bezlitosne, a Polacy wciąż łamią przepisy
Wieczory przy kominku to dla wielu Polaków synonim jesiennego relaksu, ale niewielu zdaje sobie sprawę, iż jego nieprawidłowe użytkowanie może skończyć się wysoką karą. Wojewódzkie uchwały antysmogowe wprowadzają coraz surowsze zasady dotyczące opału i stanu technicznego urządzeń. Straż miejska oraz urzędnicy zapowiadają wzmożone kontrole – i nie będzie w nich taryfy ulgowej.
Utrzymanie kominka zgodnie z przepisami to obowiązek każdego właściciela. Obejmuje on regularne przeglądy przewodów kominowych, czyszczenie paleniska oraz stosowanie odpowiedniego opału. Zgodnie z prawem budowlanym kontrola kominiarska musi być przeprowadzana co najmniej raz w roku przez mistrza kominiarskiego, a jej koszt wynosi od 150 do 350 złotych. Brak aktualnego protokołu nie tylko grozi mandatem, ale również utratą prawa do odszkodowania w przypadku pożaru. Dodatkowo czyszczenie komina powinno być wykonywane przynajmniej cztery razy w roku, co stanowi kolejne wydatki dla właścicieli domów.
Prawo budowlane i uchwały antysmogowe nie pozostawiają złudzeń – kontrole będą coraz częstsze i dokładniejsze. W całej Polsce obowiązują już przepisy nakazujące stopniowe wycofywanie z użytku starych, nieefektywnych kominków, które nie spełniają norm emisji spalin. Nowe urządzenia muszą być zgodne z unijnym programem Ekoprojektu, czyli spełniać rygorystyczne normy dotyczące emisji pyłów, tlenków azotu i tlenku węgla. Dla tysięcy Polaków oznacza to konieczność wymiany wkładu kominkowego, co może kosztować choćby kilka tysięcy złotych.
Przepisy zakazują również spalania niektórych materiałów – w tym drewna lakierowanego, płyt meblowych, węgla brunatnego czy odpadów. Spalanie takich substancji powoduje emisję toksycznych związków chemicznych, które zanieczyszczają powietrze i mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia. Za takie praktyki grozi mandat w wysokości do 500 zł, a w przypadku odmowy jego przyjęcia – grzywna do 5000 zł.
Funkcjonariusze straży miejskiej i urzędnicy mogą przeprowadzać kontrole od godziny 6:00 do 22:00, mają też prawo pobierać próbki popiołu do analizy. Coraz częściej do monitorowania dymu z kominów wykorzystywane są drony wyposażone w czujniki jakości powietrza. Jak zapowiadają samorządy, kontrole w okresie grzewczym 2025/2026 będą prowadzone częściej niż kiedykolwiek.
Niedopełnienie obowiązków może skończyć się nie tylko mandatem, ale również zakazem użytkowania kominka do czasu usunięcia nieprawidłowości. W skrajnych przypadkach właściciel może zostać zmuszony do modernizacji lub całkowitej likwidacji paleniska.