"Surfer z S8" się doigrał. Deskę surfingową pomylił z autem, a ekspresówkę z plażą nudystów
Zdjęcie: Ruchliwą trasą jechał na dachu auta.
W tę historię aż trudno uwierzyć. Najpierw kierowca auta jadącego trasą S8 w Warszawie podróżował na dachu. A gdy spadł, samochód pojechał dalej, a on sam rozebrał się do naga i rozpoczął spacer między autami. Aż w końcu zablokował ruch na ekspresówce. "Surfer" usłyszał całą listę zarzutów.