Melania Trump podczas zaprzysiężenia Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych zwracała uwagę. Wszyscy patrzyli bowiem na jej charakterystyczny kapelusz z szerokim rondem. Internauci zachodzili w głowę, po co pierwszej damie takie nakrycie głowy. Tajemnica w końcu została rozwiązana. Duże zainteresowanie wywołała również kreacja żony polityka na balu inauguracyjnym, który odbył się tuż po zaprzysiężeniu Trumpa na prezydenta. 54-latka prezentowała się w niej niesamowicie. Jej kreację ocenił także specjalnie dla Plotka Matej Pakulski znany na Instagramie jako matej_fashionguy, który często bierze pod lupę stylizacje polityków.
REKLAMA
Zobacz wideo Donald Trump prezydentem USA! Zaprzysiężenie za nami
Melania Trump zachwyciła w biało-czarnej sukni
Donald Trump i Melania Trump na balu inauguracyjnym postawili na elegancję. Prezydent miał na sobie smoking o odcieniu głębokiej czerni, który zestawił z czarną muszką i białą koszulą. Na czarno-białe zestawienie postawiła też jego żona, która pojawiła się na scenie w białej sukni bez ramiączek z charakterystycznym czarnym wzorem. Suknię uzupełniły jasne szpilki oraz czarny choker. Na wspomnianej ozdobie znalazła się z kolei diamentowa broszka projektu Harry'ego Winstona z 1955 roku. W takim wydaniu Donald Trump i Melania Trump jako prezydent i pierwsza dama zatańczyli pierwszy taniec do coveru piosenki Elvisa Presleya "An American Trilogy". Zdjęcia z pierwszego tańca Trumpów możecie zobaczyć w naszej galerii, w górnej części artykułu.
Co ciekawe, suknię Melanii na bal inauguracyjny zaprojektował stylista pierwszej damy Herve Pierre, z którym Melania współpracuje już od lat. To również on stworzył jej suknię na bal inauguracyjny w 2017 roku. "To wielki zaszczyt móc współpracować z pierwszą damą nad projektem jej sukni inauguracyjnej. Było jasne, iż pani Trump skłaniała się ku połączeniu czerni i bieli, które są wiernie jej własnemu stylowi i wizji" - powiedział w oświadczeniu udostępnionym "Women's Wear Daily".
Suknia Melanii Trump okiem stylisty
O to, jak Melania Trump prezentowała się w sukni z czarnymi elementami, zapytaliśmy eksperta modowego Mateja Pakulskiego. Specjalista nie miał wątpliwości, ze taka kreacja była strzałem w dziesiątkę. - Kreacja Melanii Trump bez wątpienia zasługuje na uznanie i można śmiało stwierdzić, iż była to suknia godna pierwszej damy. Projekt autorstwa Hervé Pierre’a idealnie odzwierciedlał zarówno elegancję, jak i powagę chwili, a jednocześnie podkreślał indywidualny styl Melanii, który od początku był obiektem podziwu na światowej scenie mody - usłyszeliśmy.
Na tym jednak nie koniec. Pakulski zachwycał się bowiem minimalizmem kreacji i jej kolorystyką - Minimalistyczna i wyrafinowana estetyka biało-czarnej sukni doskonale wpisywała się w zasady savoir-vivre’u na tego typu wydarzeniach, gdzie wymagany jest strój galowy, ale jednocześnie wyważony. Kolorystyka była klasyczna, uniwersalna, a przy tym niezwykle nowoczesna. Biel jako symbol czystości i początku nowego rozdziału podkreślała powagę sytuacji, a czerń dodawała całości szlachetności i ponadczasowego charakteru. Połączenie tych dwóch kontrastujących kolorów to również hołd dla idei równowagi i harmonii, co na inauguracji prezydenta miało wymiar szczególny - przyznał.
Znawca mody podkreślał, iż również krój sukni był prosty i elegancki.- Kreacja Hervé Pierre’a odznaczała się prostym, ale niezwykle wyrafinowanym krojem. Niebanalny dekolt oraz rozcięcie u dołu subtelnie podkreślały sylwetkę pierwszej damy, zachowując przy tym pełną skromność i powagę. Całość była szykowna, a zarazem nienachalna, co jest najważniejsze w wizerunku pierwszej damy - wyznał. Pakulski dodał też, iż Melania Trump jako była modelka doskonale wiedziała, jak nosić kreację w taki sposób, by wydobyć jej pełne piękno.
- Dla Hervé Pierre’a byłego dyrektora kreatywnego w Carolina Herrera - zaprojektowanie tej sukni było nie tylko zaszczytem, ale również możliwością stworzenia czegoś, co zapisze się na kartach historii mody. Sama kreacja z pewnością stała się jednym z najbardziej pamiętnych symboli inauguracyjnego wieczoru - dodał na koniec.
Ile dzieci ma Donald Trump?
Donadl Trump podczas zaprzysiężenia mógł liczyć nie tylko na swoją żonę (choć z tą zaliczyła drobną wpadkę. Chodzi o moment, w którym chciał ją pocałować), ale także na swoje dzieci, które pojawiły się na uroczystości. Przypomnijmy, iż polityk jest ojcem piątki dzieci z trzema kobietami. Każde z nich z powodzeniem rozwija kariery zawodowe. Niektórzy z potomków prezydenta realizują się w biznesie, inni w świecie mody i muzyki. Więcej na temat przeczytacie TUTAJ.
Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!