Subtelny kolor, który odmładza i dodaje blasku. Idealny wybór dla pań po siedemdziesiątce

zycie.news 6 godzin temu
Zdjęcie: Siwe włosy/Pixabay


Choć wciąż zdarza się słyszeć, iż po siedemdziesiątce "nie wypada" farbować włosów, rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego. Dziś dojrzałe kobiety coraz częściej traktują koloryzację nie jako próbę ukrycia wieku, ale jako wyraz dbałości o siebie, podkreślenia stylu i wydobycia naturalnego blasku. Sekret tkwi we właściwym doborze odcienia, techniki oraz pielęgnacji – takiej, która harmonizuje z osobowością, a nie z nierealistycznymi oczekiwaniami.

Wraz z wiekiem struktura włosa się zmienia: staje się cieńszy, bardziej porowaty i trudniejszy w koloryzacji. najważniejszy błąd, który może postarzyć choćby najbardziej zadbaną twarz? Zbyt ciemny kolor. Czerń, ciemne brązy czy intensywne odcienie mahoniu mogą tworzyć zbyt silny kontrast z cerą i niepotrzebnie uwypuklać zmarszczki. Znacznie lepiej sprawdzą się subtelne blondy, jasne brązy, karmelowe refleksy lub beżowe tony, które dodają twarzy miękkości.

Warto zrezygnować z jednolitej koloryzacji na rzecz technik tworzących efekt światła i głębi — jak pasemka, refleksy, tonowanie. Nie tylko wyglądają naturalnie, ale też optycznie dodają objętości, szczególnie gdy włosy są już delikatniejsze.

Siwizna nie musi być wrogiem


Coraz więcej kobiet po siedemdziesiątce nie farbuje włosów wcale — nie dlatego, iż rezygnują z estetyki, ale dlatego, iż świadomie wybierają swoją naturalność. Siwe włosy mogą wyglądać niezwykle stylowo, pod warunkiem iż są dobrze wypielęgnowane. Specjalistyczne szampony neutralizujące żółte odcienie, odżywki nadające blask i lekkość — to wystarczy, by srebrne pasma były ozdobą, a nie "problemem do ukrycia".

Pielęgnacja — obowiązkowy krok po koloryzacji


Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na pełną koloryzację, refleksy, czy pozostanie przy siwiźnie, dojrzałe włosy potrzebują wyjątkowej troski. Odpowiednio dobrane kosmetyki — bez agresywnych składników, z dodatkiem olejów i keratyny — nie tylko utrwalą kolor, ale i zapobiegną łamliwości. Warto postawić na łagodne szampony, regenerujące maski oraz lekkie olejki na końcówki. Skóra głowy również z wiekiem wymaga łagodniejszego traktowania, dlatego dobrze jest unikać farb z amoniakiem i szukać alternatyw w postaci farb półtrwałych, ziołowych lub roślinnych.

Kolor to nie wszystko — fryzura też się liczy


Kolor może dodać twarzy blasku, ale prawdziwą metamorfozę zapewnia odpowiednia fryzura. Krótkie cięcia z miękkim cieniowaniem, delikatne fale, lekko uniesione grzywki — wszystko, co dodaje objętości i dynamiki, działa na korzyść dojrzałej urody. Fryzura powinna być lekka i dopasowana do kształtu twarzy, nieprzesadzona, ale z charakterem. Naturalny ruch i tekstura są tu kluczowe.

Naturalność jako nowy luksus


Farbowanie włosów po siedemdziesiątce nie jest już tabu, ale też nie musi być obowiązkiem. Każda kobieta ma prawo wybrać — między srebrnym połyskiem siwizny a miodowym blondem, między pasemkami a pełną koloryzacją. Najważniejsze, by decyzja wynikała z potrzeby zadbania o siebie i chęci podkreślenia swojego stylu — nie z presji otoczenia.

Dobrze dobrany kolor nie przykrywa wieku, tylko wydobywa to, co w nim najpiękniejsze: dojrzałość, spokój i pewność siebie. A to przecież największy atut każdej kobiety — niezależnie od tego, co mówi metryka.

Idź do oryginalnego materiału