Strategia rozwodowa Lepszego Bety

wybudzeni.com 4 miesięcy temu

Strategia rozwodowa Lepszego Bety

Być może nie będzie to popularne wśród grupy facetów, którzy cały czas robią sobie jaja z bycia bardziej alfa, ale przełknij to. Twoim celem podczas rozwodu nie jest sprawienie, by twoja była zapałała do ciebie uczuciem. Chodzi o to, by być w dobrych stosunkach ze wszystkimi zaangażowanymi stronami, aby mieć większe szanse na ugodę lub wygraną w procesie. Chociaż strategie alfa mogą działać, ten post jest skierowany bardziej do facetów, którzy są żonaci z niestabilnymi psychicznie i bardzo wrogimi kobietami.

Strategia rozwodowa dla bety

Społeczeństwo chce, by mężczyźni byli bardziej beta, prawda? Mili faceci to dobrzy faceci. Alfy to dupki, których większość ludzi w kulturze chce zdzielić w twarz. Tak, są atrakcyjni dla kobiet, ale przez cały czas są postrzegani w negatywnym świetle przez wszystkich innych – w tym przez sędziego, który może wykonać prawną wersję uderzenia cię w twarz i ujdzie mu to na sucho. Bardzo niewielu mężczyzn w wersji alfa dobrze prezentuje się w sądzie. Bycie pewnym siebie i elokwentnym jest potężne. Bycie palantem, który zawsze droczy się ze swoją żoną, zgadza się i podbija jej skargi [zrzędzenie], zbija jej gówno testy itp. uzasadni i potwierdzi sędziemu, dlaczego w ogóle od ciebie odeszła. Jeśli możesz być modelowym miłym facetem – mężczyzną, którego wszystkie feministki próbują stworzyć – twój sędzia może tylko pomyśleć: “Był wszystkim, czego kobieta by chciała. Jasne, popełnił kilka błędów, ale przyznał się do nich i próbował to naprawić. To ona jest kretynką, zostawiając takiego miłego faceta”. Nie jest to najlepsza strategia dla wszystkich sędziego, ale działa w przypadku wielu z nich – 4 z 5 sędziów w moim obecnym sądzie.

Jeśli chcesz uratować swoje małżeństwo, utrzymanie ram i bycie atrakcyjnym byłoby celem. jeżeli chcesz wygrać rozwód, bądź najlepszym beta podlizywaczem, jakim możesz być, dopóki nie zbudujesz dowodów, których potrzebujesz – nie tylko po to, by wpłynąć na sędziego swoim charakterem, ale także po to, by ją wkręcić. Ona nie zmięknie przed panem alfa. Bądź głupcem, który płaszczy się i błaga, by nie odchodziła i oferuje jej kupowanie kwiatów każdego dnia przez rok i dawanie jej czekoladek we wtorek tylko dlatego, iż jest wtorek. Niech myśli, iż ma władzę. Wtedy jej czujność zostanie uśpiona. Wtedy zacznie mówić głupie rzeczy, podczas gdy Ty masz mikrofon w swojej kieszeni.

Komentuj również okresowo: “Wiem, iż mnie nienawidzisz. Wiem, iż chcesz udowodnić, jak okropnym byłem dla ciebie mężem. Nie mogę cię powstrzymać, jeżeli chcesz to zrobić i chętnie przyjmę winę za wszystko, co zrobiłem źle. Ale wciąż cię kocham. Nie chcę, żeby to była wielka kłótnia [zwłaszcza jeżeli masz dzieci, wspomnij o tym, jak może to na nie wpłynąć]. Próbuję zebrać wszystkie dokumenty, których będziesz potrzebować, aby udowodnić, ile mamy pieniędzy, ile zarabiam, i możemy wymyślić, jak to rozwiązać w taki sposób, iż mam nadzieję, iż przez cały czas będziemy przyjaciółmi po zakończeniu tego. A kto wie, jeżeli po jakimś czasie sprawy zaczną się układać i będziesz chciała mnie z powrotem, chcę to zrobić w taki sposób, aby pozostawić nam otwarte drzwi”. Oczywiście wyśmieje tę ostatnią część. Ale jeżeli jest choćby trochę niezdecydowana w kwestii rozwodu, to to, co robisz, niweczy jej agresję w procesie rozwodowym, zwiększa twoje szanse na zawarcie ugody na korzystnych warunkach poprzez zmniejszenie jej wrogości wobec ciebie i otwiera linie komunikacji, dzięki czemu możesz spróbować rozstrzygnąć między sobą, zamiast płacić prawnikom za przeprowadzenie tych negocjacji za ciebie.

Ponownie, ta strategia nie działa na każdą żonę i sędziego, ale kiedy działa, jest najlepszą możliwą opcją. Chodzi o to, iż nie można zacząć od strategii alfa, twardej piłki i przejść do strategii beta, ale zawsze można przejść od beta do alfa podczas rozwodu. Przejście od alfy do bety nie jest wiarygodne. Nie będziesz w stanie przekonać nikogo, iż miękkość, którą prezentujesz, jest szczera lub autentyczna, jeżeli przez pierwszą połowę byłeś palantem. Wygląda to na próbę manipulowania sądem. Ale jeżeli zaczniesz od wersji beta, a później zmienisz ją na alfa, sąd pomyśli tylko: “No cóż, czego się spodziewała? Próbował być miły, a ona na to nie pozwoliła, więc go do tego popchnęła”. Zawsze możesz jednak zacząć od strategii beta i przejść na strategię alfa, jeżeli to nie doprowadzi cię zbyt daleko. To powiedziawszy, wstrzymaj się ze strategią beta dłużej, niż myślisz, iż powinieneś, ponieważ: (1) musi zobaczyć kilka pierwszych rachunków od swojego prawnika, zanim zda sobie sprawę z kosztów tego, iż tylko ona chce ciężko walczyć, oraz (2) ponieważ czasami kobiety sprawdzają, jak szczera jest twoja wersja beta, wiedząc, iż możesz próbować ją ograć, aby uzyskać lepszą ugodę.

Czym jest pasywna agresja?

Teoria rozwodu wielotorowego

Większość niestabilnych psychicznie i wrogich kobiet przygotowuje się do czołowego zderzenia z tobą na ścieżce A (alfa). Będzie grać strategię alfa, twardej piłki. jeżeli masz sędziego rozwodowego 2.0, nie wygrasz na ścieżce A, jeżeli spróbujesz się z nim zderzyć. Nie walcz ogniem z ogniem. Przejdź na ścieżkę B (Beta) i umieść kilka blokad na ścieżce A.

— Ścieżka A to bezpośredni i tradycyjny emocjonalny sposób na wygranie sprawy rozwodowej, w którym każda ze stron obrzuca się błotem i próbuje przekonać sąd, iż błoto drugiej strony jest gorsze. Jej “błoto” będzie dotyczyło tego, jak bardzo byłeś dla niej obraźliwy (niezależnie od tego, czy jest to prawda, czy nie), jak leniwy byłeś przez całe małżeństwo, iż kontrolowałeś i iż ogólnie byłeś nieobecny i niezaangażowany. Twoje błoto będzie podobne: ona jest leniwa, ma problemy ze zdrowiem psychicznym, nigdy nie wywiązywała się z obowiązków domowych, wychowywania dzieci itp. i iż nie szukała (lepszej) pracy, gdy ją do tego namawiałeś. Statystycznie nie postawiłbym ani grosza na wygraną w tego typu kolizji. Oczekuje się, iż mężczyźni będą traktować kobiety lepiej niż kobiety mężczyzn.

— Ścieżka B jest pośrednim i niekonwencjonalnym, ale prawnie bezpiecznym ustawowym sposobem na wygranie sprawy rozwodowej. Sprawdź statut swojego stanu i oceń czynniki, a następnie postępuj zgodnie z nim tak doskonale, jak to tylko możliwe. Alfy ignorują zasady i robią swoje. Pozwane beciaki grają dokładnie według zasad. To bardzo utrudnia sędziemu wydanie orzeczenia przeciwko nim i daje sędziemu łatwe uzasadnienie wydania orzeczenia na jego korzyść, gdyż wie on, iż nie można go odwrócić za orzekanie zgodnie z ustawą. Tak więc, podczas gdy ścieżka A odwołuje się do emocji sędziego, to ścieżka B odwołuje się do jego wrażliwości i prawa.

W przypadku alimentów na rzecz małżonka, twój stan będzie miał listę: “Sąd musi wziąć pod uwagę następujące czynniki: a … b … c … d … itd.”. To samo dotyczy opieki nad dziećmi, czasu rodzicielskiego, podziału majątku itp. Upewnij się, iż spełniasz te czynniki lepiej niż ona. jeżeli Twoje dzieci mają wizytę u lekarza, zabierz je. Porozmawiaj ze szkołą i upewnij się, iż Twój numer jest “pierwszym, pod który należy dzwonić” na liście, a jej numer jest drugi. Stwórz arkusz kalkulacyjny, który przedstawia twoje wydatki przez ostatnie półtora roku, abyś mógł udowodnić, gdzie trafiały wszystkie twoje pieniądze – i skategoryzuj je według tego, kto na co wydał. Nie obwiniaj jej za nadmierne wydatki. Po prostu użyj dowodu rzeczowego, aby odnieść się do swoich konserwatywnych wydatków. Niech sąd sam spojrzy na jej kolumnę w arkuszu kalkulacyjnym. W końcu nie próbujesz jej tu obrzucać błotem. Próbujesz po prostu pokazać, iż jesteś odpowiedzialną osobą, która dobrze radzi sobie ze swoimi finansami, dba o swój dom i jest uczciwym rodzicem dla swoich dzieci. Zbierz wszystkie swoje dokumenty. Upewnij się, iż liczby i kalkulacje się zgadzają.

Jeśli wiesz, iż zaciągnęła ona wiele długów (lub prawdopodobnie to zrobi), sprawdź orzecznictwo dotyczące “faktycznej daty rozwiązania” w swoim stanie i dowiedz się, jakie czynniki zastosuje sąd, i zacznij budować argumentację, dlaczego sąd nie powinien używać dnia rozprawy jako daty podziału (tym samym dając ci połowę całego tego nowego długu), a zamiast tego powinien użyć daty z przeszłości. Typowe czynniki obejmują: rozstanie na nieprzyjaznych warunkach, kiedy przestaliście mieszkać razem, kiedy szukałeś porady prawnej, kiedy sprawa została wniesiona, kiedy zacząłeś rozdzielać swój majątek, kiedy zacząłeś rozdzielać zobowiązania rachunkowe między was dwoje, czy któreś z was rozpoczęło związek poza domem itp. Musisz być w stanie wykazać, iż te i inne czynniki zaczęły się, zanim ona zaczęła gromadzić długi.

W ten sposób wygrywasz na ścieżce B – pokazując sądowi, iż jesteś lepszy od niej, a nie pokazując sądowi, iż ona jest gorsza od ciebie. Zasadniczo udowadniasz, iż jesteś mężczyzną wysokiej jakości, a nie iż poślubiłeś kobietę niskiej jakości. jeżeli sędzia ma gałki oczne w swoich oczodołach, a twoja żona jest choćby w połowie tak szalona i wroga, jak myślisz, iż jest, zobaczy to i nie będzie w stanie tego ukryć na Sali sądowej, o czym świadczą całe błoto, którym próbuje cię obrzucić – z którego większość i tak nie będzie istotna. Nie walcz. Możesz próbować poruszać się po obu ścieżkach jednocześnie, ale często nie idzie to tak dobrze, jak mogłoby się wydawać. jeżeli podróżujesz po bardziej pasywnej drodze, z natury nie jesteś już na aktywnej drodze. Ze względu na uprzedzenia, kobiety mogą robić jedno i drugie. Ty nie możesz. Wybierz ścieżkę.

Planowanie unieważnienia

Aby unieważnić jej ścieżkę A, musisz po prostu zniszczyć wszelkie dowody, którymi może cię obrzucić. Skoro już wiesz, iż cię nagrywa, wykorzystaj to na swoją korzyść. Nagraj siebie, jeżeli musisz. Nagraj ją, gdy jest zaskoczona, przyznając, iż się ciebie nie boi lub iż nie może się doczekać czegoś, co niedługo zrobicie razem. Wprowadź ją w dobry nastrój. Udawaj, jeżeli musisz.

Niedawno miałem sprawę, w której żona była szalona. Dziesiątki razy złamała nakaz sądowy. Wysyłała do mojego klienta e-maile, w których przyznawała się do tego, co zrobiła. Ale zawsze kończyła te e-maile czymś w rodzaju: “Wiem, iż technicznie może to nie działać w ramach naszego planu rodzicielskiego, ale mam nadzieję, iż zgodzisz się, iż to jest najlepsze dla dzieci. Chcę robić tylko to, co leży w ich najlepszym interesie. jeżeli plan tego nie uwzględnia, być może musimy porozmawiać o zmianie kilku rzeczy”. Tak więc, kiedy wróciła, aby zmienić plan rodzicielstwa, a mój klient chciał przedstawić wszystkie dowody świadczące o tym, iż obraziła sąd, to jak myślisz, jak te dowody zostaną rozegrane? Sędzia: “Tak, widzę, iż naruszyła plan, ale jak powiedziała w swoich własnych dowodach, to dlatego, iż ten plan nie działa. Dlatego wróciliście do sądu. To nie jest kwestia pogardy; to tylko dowód na to, iż plan musi zostać zmodyfikowany”. Dla mojego klienta była to gorzka pigułka do przełknięcia. Na szczęście mieliśmy 3 ekspertów, z których wszyscy zeznali, iż mój klient powinien otrzymać opiekę, więc i tak jest to niezły „wsad” choć na innych podstawach.

Chodzi mi po prostu o to, iż zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby zniweczyć wszelkie dowody, które mój klient próbowałby przedstawić. Każde nagranie audio, każdy e-mail, każda wiadomość tekstowa, każda rozmowa telefoniczna itp. Zawsze zawierały na początku lub na końcu coś w rodzaju każdego z poniższych zwrotów, które zachęcam również do naśladowania:

— “Naprawdę smucę się z powodu rozpadu naszego małżeństwa i tego, iż sprawy potoczyły się w ten sposób. Naprawdę cię kocham i chciałabym, abyśmy mogli współpracować i spokojnie przejść przez to wszystko”.

— “Chociaż się różnimy, wiem, iż masz dobre intencje. Mam nadzieję, iż dostrzegasz, iż ja też mam dobre intencje w tym, co próbuję zrobić.”

— “Rozumiem, dlaczego jesteś tak sfrustrowany. Też bym był, gdybym tylko miał twoją perspektywę. To powiedziawszy, przez cały czas uważam, iż to jest to, co powinniśmy zrobić i mam nadzieję, iż potrafisz spojrzeć na to z mojej perspektywy”.

— “Wiem, iż nie spojrzymy sobie w oczy, ale mam nadzieję, iż wiesz, iż staram się tylko dbać oto co najlepsze dla naszych dzieci”.

— “Wiem, iż próbujesz zapędzić mnie w kozi róg, by móc wykorzystać te e-maile jako dowód. Nie jestem z tego zadowolona, ale rozumiem strategię, której próbujesz użyć. Niemniej jednak muszę trzymać się swoich zasad. To jest to, co uważam za najlepsze/sprawiedliwe/odpowiednie i naprawdę mam nadzieję, iż zechcesz to rozważyć i pracować nad rozwiązaniem naszych różnic, zamiast uzbrajać się do sprawy w sądzie”.

— “Wiem, iż przepełnia cię nienawiść do mnie, ale przez cały czas cię kocham, choć aktualnie wiem, iż między nami się nie ułoży”.

Większość stanów ma zasadę, iż kontekst każdego dowodu musi zostać przedstawiony, gdy druga strona o to poprosi. Tak więc, jeżeli przedstawi ona pierwsze dwa zdania e-maila pokazujące, jak podejmujesz głupie decyzje lub iż przyznałeś się do czegoś, co wygląda kiepsko, możesz zmusić ją do ujawnienia reszty e-maila. Kiedy sąd czyta tego typu zwroty, często znacznie osłabia i niweluje wpływ tego, co próbuje udowodnić, ponieważ wierzy, iż masz większą autentyczność i szczerość za tym, dlaczego powiedziałeś coś innego w pierwszej kolejności.

W rzeczywistości nie ma znaczenia, czy jest to prawda, czy nie, jak w przypadku mamy, o której wspomniałem powyżej. Jedna z jej rozmów dotyczyła tego, iż nie zabrała syna na trening hokeja, ponieważ musiała iść na pogrzeb współpracownika. Mój klient był niedostępny, ale zaproponował, iż jego nowa żona odwiezie dziecko, a mama [ex żona] odmówiła, ponieważ nie lubiła jego nowej kobiety. Następnie mama [jej teściowa] mojego klienta przyjechała do miasta (ponad 4 godziny drogi) i zaproponowała, iż odwiezie go na trening, ale mama przez cały czas odmawiała. Zamiast tego dziecko siedziało w przedszkolu przez 3 godziny i opuściło trening hokejowy… a mama napisała: “Wiem, iż nie rozumiesz, dlaczego nie zgadzam się z tym, co proponujesz. Chciałabym, żebyś mógł spojrzeć na sprawy z mojej perspektywy i żebyśmy mogli rozumieć się tak, jak kiedyś. Ale dopóki nie nauczymy się lepiej komunikować, myślę, iż musimy sobie zaufać, iż oboje chcemy tego, co najlepsze dla naszych dzieci”.

To bardzo niejasne stwierdzenie i nie zawierało żadnego faktycznego uzasadnienia dla jej idiotycznej odmowy współpracy, ale z pewnością sprawiło, iż mój klient wyszedł na idiotę, robiąc z tego problem. Dla przypomnienia, później przyznała w trakcie przesłuchania, iż nie miała dobrego powodu, aby nie wykorzystać żony lub matki mojego klienta, aby umożliwić dziecku trening, poza tym, iż po prostu nie znała ich jeszcze wystarczająco dobrze.

WNIOSKI

Krótko mówiąc, bycie alfa jest wartościowe, jeżeli próbujesz przyciągnąć kobietę. Ale jeżeli próbujesz zaimponować komuś, kto żyje w niebiesko pigułkowym obrazie świata, jak sędzia lub kurator sądowy, a choćby adwokat twojej żony (i uwierz mi, jeżeli jej własny adwokat wierzy, iż jesteś miłym facetem, to jest to ogromna zaleta) … czasami musisz dostosować się do tego, co chcą w tobie dostrzec. Nie próbujesz przekonać tych ludzi do uprawiania z tobą seksu. W tym celu bycie bardziej alfa mogło być bardziej atrakcyjne dla twojej niedługo byłej żony, ale oczywiście nie robiłeś tego wystarczająco dobrze, aby powstrzymać ją przed rozwodem, więc nie oczekuj, iż więcej tego samego zmieni jej opinię o tobie. Wypróbuj inną strategię podczas rozwodu.

Źródło: Better Beta Divorce Strategy

Zobacz na: Rollo Tomassi o dychotomii związanej z samcami alfa i beta
Punkt zagrożenia – Dalrock
Czy temat rozwodów w manosferze jest przesadzony?
Seksualna Cukrzyca – Rian Stone
Jak kobiecy imperatyw „po prostu się wydarza” – Dalrock
[Męskie] strategie przeciw [kobiecym] strategiom – Rian Stone

Idź do oryginalnego materiału