W Hiszpanii znów narasta ogromny niepokój. Samochody owijane folią, niektóre przywiązane linami do latarni – to w tej chwili powszechny widok w miastach, które przygotowują się na kolejny pogodowy armagedon. Mieszkańcy nie chcą powtórki z dramatycznych wydarzeń w Walencji, gdzie w wyniku ekstremalnych ulew i wywołanych przez nie powodzi zginęło 215 osób. Teraz ostrzeżenia o nadciągających burzach obejmują także uwielbiane przez turystów południowe wybrzeże Costa del Sol, gdzie wprowadzono najwyższy, czerwony poziom alarmu.