Stanowski pojechał do Egiptu z rodziną. Ostro skrytykował słynną atrakcję. "Obraz nędzy i rozpaczy"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: IgorDymov / Getty Images/iStockphoto instagram.com/krzysztof.stanowski/


Krzysztof Stanowski wybrał się na zimowy odpoczynek wraz z rodziną do państwa faraonów - Egiptu. Założyciel Kanału Zero odwiedził słynne piramidy w Gizie. Swoimi wrażeniami z podróży podzielił się w sieci.
Egipt to od lat jedna z ulubionych destynacji Polaków, którą wybierają na urlop. Szczególną popularnością cieszą się wczasy typu all inclusive, na które decydują również jesienią oraz zimą. Według danych z raportu Polskiej Izby Turystyki z września 2024 roku Egipt znalazł się na trzecim miejscu wśród ulubionych kierunków Polaków, zaraz po Turcji oraz Grecji. Odwiedzić to państwo postanowił również dziennikarz i twórca Kanału Zero w serwisie YouTube.

REKLAMA







Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować



Jak zwiedzać piramidy w Gizie? Krzysztof Stanowski w gorzkich słowach o słynnej atrakcji Egiptu
Krzysztof Stanowski wybrał się wraz z rodziną do słynnego państwa nad Nilem. Jednym z najpopularniejszych wśród turystów punktów do odwiedzenia w Egipcie są piramidy w Gizie. Ostatni z siedmiu cudów starożytnego świata wywołał niemałe wrażenie na dziennikarzu. W opinii Stanowskiego na krytykę zasługuje jednak otoczenie znanych konstrukcji.

No warto zobaczyć na żywo te piramidy, nie mogę napisać, iż nie warto. Natomiast fakt, iż taka cywilizacja, która potrafiła zbudować takie budowle tyle tysięcy lat temu dzisiaj nie jest w stanie wokół tych samych budowli stworzyć czegokolwiek poza slumsem pełnym naciągaczy, sprzedawców kitu i zwykłych złodziejaszków, to jednak zaskakujące.



Rzeczywisty obraz atrakcji, jaką niewątpliwie dziś są piramidy w Gizie, mają odbiegać od tych przedstawianych na zdjęciach. Dziennikarz uważa, iż "to dzisiaj obraz nędzy i rozpaczy, pełne śmieci, wychudzonych zwierząt, rozklekotanych i zdezelowanych bryczek, no i wszechobecnej chińskiej tandety". Dodaje, iż aby trafić na miejsce, trzeba pokonać "wąskie, brudne, piaszczyste uliczki, w które nikt z nas by nie wszedł". Atrakcje podsumował słowami, iż "wszystko, co wokół piramid w Gizie nie odstrasza, stworzono jeszcze przed naszą erą". Na końcu skwitował, iż "cała reszta to pasożytnicza narośl, która namnaża się z każdym rokiem", jasno odradzając innym odwiedzenie Egiptu.

jeżeli Kair jest na liście miejsc, które chcecie odwiedzić, to… po prostu najpierw zaliczcie te wszystkie pozostałe.




Lawina komentarzy pod wpisem Krzysztofa Stanowskiego o Egipcie. Internauci mówią wprost
Pod zdjęciem, wraz z którym dziennikarz załączył obszerny wpis pojawiło się wiele reakcji ze strony internautów. Większość z nich podzieliła się swoimi doświadczeniami i odczuciami po odbytej podróży w Egipcie. Okazuje się, iż spore grono również nie kryje rozczarowania swoją wizytą w tym państwie.

Zgadzam się z tymi spostrzeżeniami. Zupełnie nie tak wyobrażałem sobie Kair. Piramidy piękne, ale otoczenie odrażające w wielu aspektach. Nie lubię jeździć po kurortach więc postanowiłem zderzyć się z inną kulturą w Kairze. To zderzenie okazało się dość bolesne i rozczarowujące.


Niestety tak jest. Ten kraj i zachwyca i przeraża. Zabytki zachwycają, a przeraża to, w jaki sposób przez tysiąclecia rozwinął/nie rozwinął się ten kraj.


Każdy, kto był w Egipcie ma niestety podobne zdanie. Wszechobecny syf i dziadostwo. A szkoda, bo dziedzictwo kulturowe mają unikatowe.
Idź do oryginalnego materiału