Chodzi o sprzeciw, jaki wyrażają rolnicy w sprawie negocjowania umowy handlowej między Unią Europejską a krajami Mercosur, czyli Brazylią, Argentyną, Paragwajem i Urugwajem. Środowiska rolnicze zorganizowały dziś (15.11) pod Urzędami Wojewódzkimi w całym kraju spotkania, na których przekazują petycję z postulatami.
– Przekazujemy główne trzy postulaty na ręce wojewody z prośbą o przekazanie ich do Prezesa Rady Ministrów – Donalda Tuska – mówi Jerzy Sewileski, prezes Izby Rolniczej w Opolu. – Obawiamy się, iż otwarcie rynku na produkty spoza Unii Europejskiej, często wytwarzane w warunkach nieodpowiadających europejskim standardom, będzie miało negatywny wpływ na polskie rolnictwo. Drugi postulat dotyczy zwiększenia budżetu UE na rolnictwo po 2027 roku. Trzeci postulat – sprzeciw wobec ograniczeniu produkcji zwierzęcej w Europie.
– Ten problem dotyczy nie tylko rolników, ale także konsumentów, którzy mają pewność, iż żywność europejska jest na najwyższym poziomie i posiada standardy żywnościowe – mówi Łukasz Smolarczyk, wiceprezes Izby Rolniczej w Opolu. Kraje Mercosuru nie gwarantują tych standardów.
– Ten protest wyraża jedno – my nie chcemy tych umów. Pomimo tego, iż sama umowa może przynieść duże korzyści dla rozwoju przemysłu, transportu i rozwój przemysłu morskiego, to jednocześnie może wpływać negatywnie na rozwój rolnictwa europejskiego i polskiego w zakresie branż dotyczących m.in. mięsa drobiowego, wołowego oraz cukru – dodaje Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski. – Środowisko rolnicze obawia się, iż napływ tańszych i gorszej jakości produktów spoza UE spowoduje brak rentowności gospodarstw rodzimych i w konsekwencji ich likwidację. Jak zapewnia Piotr Pośpiech, Ministerstwo Rolnictwa jest także przeciwne podpisaniu umowy z blokiem państwa Mercosur.
Jerzy Sewileski, Łukasz Smolarczyk, Piotr Pośpiech:
Więcej na ten temat:
autor: KZL