Sprzedamy dom, ale mamę przygarnijmy

naszkraj.online 3 dni temu
Marek siedział w kuchni razem z żoną, Katarzyną. Gotowała, krzątała się przy kuchence i gadała bez końca. On, szykując się do wyjścia do pracy, pił kawę, patrzył przez okno na wschodzące słońce i próbował wyłowić sens z potoku słów ukochanej kobiety. — Marek, słuchasz mnie? — paznokcie Katarzyny nagle wbiły się w jego ramię. — […]
Idź do oryginalnego materiału