W życiorysie, który mógłby stanowić kanwę dla filmowej historii, Ajahn Siripanyo, jedyny spadkobierca fortuny malezyjskiego miliardera Anandy Krishnana, zdecydował się na życie w dalekim od ziemskich przyjemności buddyjskim klasztorze w Tajlandii. Jego ojciec, Ananda Krishnan, był jednym z najbardziej wpływowych biznesmenów w Malezji, zarządzającym imperium działającym w sektorach telekomunikacji, satelitarnej telewizji, przemysłu naftowego, nieruchomości i mediów. Mimo to syn potentata, urodzony w otoczeniu nieprzebranej fortuny, wybrał ścieżkę duchową, zostając mnichem w wieku 18 lat.