Sos słodko-kwaśny do słoików robię w hurtowych ilościach. Potem gotuję makaron i obiad gotowy

Sos słodko-kwaśny do słoików na zimę ratuje mi wolne popołudnie. Kiedy nie mam pomysłu na obiad, wyjmuję go ze spiżarni i nie muszę już zastanawiać się nad żadnym przepisem na danie główne. Wystarczy, iż ugotuję makaron. Idealny balans słodkich, kwaśnych i słonych smaków, który uzyskuję dzięki dobrze dobranym warzywom i przyprawom, pomaga mi też stworzyć wybitny sos do mięs lub dip do przekąsek.