„Smak Sezonu w Kryzysie? Dlaczego tak wiele lokali gastronomicznych i food trucków czeka na najemców”

bogatyregion.pl 1 dzień temu

Jeszcze do niedawna maj i czerwiec były czasem gorączkowych przygotowań do sezonu letniego – remonty, nowe menu, pierwsze rezerwacje i odliczanie do długich weekendów. Dziś zamiast zapowiedzi otwarć, media społecznościowe zalewają ogłoszenia: „wynajmę lokal gastronomiczny”, „food truck do przejęcia”, „punkt gotowy do sezonu czeka na najemcę”. Skąd ta zmiana?

Koszty, które przestały się spinać

Pierwszym i najczęściej wskazywanym powodem są rosnące koszty prowadzenia działalności. Produkty spożywcze drożeją z miesiąca na miesiąc, rachunki za prąd i gaz biją rekordy, a wynagrodzenia pracowników muszą nadążać za inflacją. Dla wielu właścicieli sezonowych punktów to prosta matematyka: choćby przy dobrej sprzedaży zyski są zbyt niskie, by uzasadnić ogromny wysiłek i ryzyko.

Zmęczenie modelem „sezonówki”

Sezonowe gastronomiczne przedsięwzięcia kuszą szybkim zarobkiem, ale wymagają intensywnej pracy przez kilka miesięcy. Wielu właścicieli przyznaje, iż z roku na rok trudniej o zmotywowaną ekipę, stabilne dostawy i gwarancję dobrej pogody – która przecież decyduje o ruchu turystycznym. Niektórzy po prostu się wypalili i wolą odpuścić, niż ryzykować kolejny trudny sezon.

Food trucki: więcej konkurencji, mniej eventów

Food trucki przeżywały złoty okres jeszcze kilka lat temu. Dziś konkurencja jest ogromna, a wydarzeń z gwarantowanym ruchem – coraz mniej. Organizatorzy festiwali podnoszą stawki, a przychody już nie zawsze pokrywają koszty dojazdu, opłat i załogi. Wielu właścicieli decyduje się więc wynająć pojazd lub całkiem wycofać się z gry.

Nowe otwarcie dla nowych graczy

Paradoksalnie, obecna sytuacja to idealny moment dla tych, którzy marzą o własnym lokalu lub food trucku, ale dotąd odstraszały ich koszty wejścia. Teraz można znaleźć gotowe miejsca z wyposażeniem, często w dobrych lokalizacjach i w atrakcyjnej cenie. Rynek się „czyści”, co otwiera przestrzeń dla świeżych pomysłów i autentycznej pasji.

Sezon 2025 – sezon refleksji?

Nie jest powiedziane, iż gastronomia przeżywa kryzys – może to po prostu moment przemyśleń. Rynek dojrzewa, klienci są bardziej świadomi, a przedsiębiorcy – ostrożniejsi. Letnie miesiące pokażą, kto potrafi dostosować się do nowych realiów, a kto postawi na przeczekanie lub zmianę branży.

Jedno jest pewne: smak sezonu się zmienia. Ale jak każda dobra potrawa – być może to tylko przejście do lepszej, bardziej wyważonej receptury.

Idź do oryginalnego materiału