Słodycze na Halloween straszą składem. Czarne cukierki, zielone żelki. "Robi mi się niedobrze"

gazeta.pl 3 godzin temu
Halloween to dla niektórych dzieci przede wszystkim święto słodyczy. Całymi gromadami grasują po okolicy i zdobywają lizaki, czekoladki, cukierki i inne przysmaki. Czasami nie jest łatwo zapanować nad tym, co zjedzą, ale warto mieć przynajmniej kontrolę nad ilością pochłanianych tego dnia słodyczy.
Ze sklepowych witryn od dawna straszą już kościotrupy, czarownice i różnego rodzaju potwory. W przedszkolach i szkołach zaplanowano imprezy z motywem dyni, a na plebaniach różnego rodzaju zabawy jako alternatywę dla tych związanych z Halloween. Księża grzmią: "Katolik nie powinien obchodzić Halloween, ponieważ Jezu jest panem życia, a nie śmierci. Chrystus jest światłością, a nie ciemnością. Jezus przynosi pokój, a nie strach." Tymczasem dzieci szykują przebrania, rodzice dekoracje. A dietetyczka przestrzega przed nadmiarem halloweenowych słodyczy.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


W sklepach nie brakuje słodyczy na Halloween
Dzieci kochają Halloween i trudno im się dziwić. Mogą się wtedy przebrać i szaleć z rówieśnikami po okolicy, "nawiedzając" sąsiadów w poszukiwaniu słodyczy. A potem te słodycze zjadać. W sklepach już od kilku tygodni można kupić słodkości dedykowane Halloween: żelki w makabrycznych formach, cukierki w tematycznych opakowaniach, lizaki z motywami pająków, zombie i nietoperzy. Są kolorowe, niemal krzyczą: "kup mnie" i (zwykle) mają przystępne ceny.
- Moje dzieci już szaleją, o niczym innym nie mówią. Mam nadzieję, iż z roku na rok to całe halloweenowe szaleństwo nabiera na sile - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Kamila (nazwisko do wiadomości redakcji), mama trojga dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. - Na co dzień mocno ograniczam słodycze i staram się wybierać te z jak najlepszym składem, więc jak widzę to, co można teraz kupić na Halloween, to robi mi się niedobrze: czarne cukierki, zielone żelki i inne wymyślne "przysmaki". Bez czytania etykiety wiem, iż to musi być strasznie niezdrowe - dodaje nasza rozmówczyni. - Najgorsze, iż wiem, iż moje dzieciaki i tak się tego najedzą - u znajomych, ktoś się podzieli w szkole, w czasie halloweenowych zabaw - żali się Kamila.


Uwaga na słodycze na Halloween
- Słodycze na Halloween, jak zresztą wiele innych słodyczy, miewają bardzo długi skład, który może sprzyjać problemom zdrowotnym - ostrzega Joanna Giza-Gołaszewska, dietetyczka kliniczna ze Smakfit.pl. - Te z dodatkiem maltoferkstryny, barwników E130, E133, E163 oraz substancji E475 nie są wskazane dla osób z problemami metabolicznymi. Maltodekstryna ma np. wysoki indeks glikemiczny (IG ok. 105), powodujący gwałtowne wzrosty poziomu glukozy we krwi. Z kolei niektóre sztuczne barwniki, które uatrakcyjniają wizualnie takie smakołyki dla dzieci mogą powodować różnego rodzaju alergie - dodaje dietetyczka.


Słodycze na Halloween? Byle z głową
Ekspertka przypomina, iż cukier i syrop glukozowo-fruktozowy sprzyjają nadwadze i otyłości, dlatego im mniej jedzenia z dużą ilością tych składników, tym lepiej. jeżeli zaś chodzi o barwniki, to lepiej wybierać słodycze z tymi naturalnymi np. e130,czyli kurkumina lub e163, czyli antocyjany mające działanie antyoksydacyjne. - Nie dajmy się jednak zwariować. Żywność, która zawiera takie dodatki oraz barwniki z zasady jest nieszkodliwa dla zdrowia, pod warunkiem iż nie pojawia się w jadłospisie dziecka regularnie, a okazjonalnie i w niewielkich porcjach. Halloween jest raz w roku i jeżeli dziecko zje tego dnia fioletowe żelki lub zielone cukierki, to raczej nic złego mu się nie stanie. Chyba iż przesadzi z ilością, wtedy można się spodziewać żołądkowych rewolucji - śmieje się dietetyczka.


A jak twoje dzieci? Świętują Halloween? Jak? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: [email protected].
Idź do oryginalnego materiału