Jak informuje serwis „Goniec”, środa okazała się w Sejmie wyjątkowo gorącym dniem. W pewnym momencie na mównicy pojawił się Sławomir Mentzne, który zdecydował się zwrócić wprost do polityków partii rządzącej. Na sali sejmowej rozległy się krzyki.
Gorąco na sali sejmowej
W środę 19 marca posłowie pojawili się w Sejmie. Nie brakowało emocji i zaskakujących scen, jak te, jakie rozegrały się po tym, jak na mównicę wyszedł Sławomir Mentzen. Kandydat na prezydenta nie przebierał w słowach, zwracając się wprost do polityków koalicji rządowej.
“Niech świat się dowie, niech Polacy się dowiedzą” – grzmiał Mentzen, który wrócił do głosowania w Parlamencie Europejskim z 12 marca. To właśnie wtedy przegłosowano rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE. Znalazła się w niej poprawka dotycząca Tarczy Wschód. PiS i Konfederacja nie poparła rezolucji.
Mentzen stwierdził, iż wspomniana rezolucja nie dotyczyła Tarczy Wschód, bo dotyczyła jej tylko jedna poprawka. Kandydat na prezydenta dodał, iż wprowadzenie tej poprawki przegłosowano także głosami konfederacji, co jednak nie zmienia faktu, iż ostatecznie Konfederacja nie poprła całej rezolucji.
Mentzen oskarża Koalicję 15 października
“Głosowaliście za tym, żeby co roku przekazywać na Ukrainę 8 mld złotych. Za te pieniądze można by wszystkich emerytów zwolnić z podatku dochodowego. Przekazaliście decyzyjność w sprawie obrony Europy z Polski do Brukseli pozbawiając Polskę prawa weta” – stwierdził Mentzen.
Swoje wystąpienie zakończył stwierdzeniem, iż rząd chce przekazać władze Berlinowi. W trakcie wystąpienia lidera Konfederacji na sali obrad dało się słyszeć okrzyki „hańba”. Warto zaznaczyć, iż we wspomnianej rezolucji nie ma zagrożenia dla suwerenności naszego kraju.
A wy, jak oceniacie sytuację w Sejmie?