Już od jakiegoś czasu pod wieloma marketami funkcjonują parkomaty. Urządzenia te nie należą jednak do obiektów, pod którymi się znajdują, a do samo stanowiących o sobie firm. Dlatego też redaktor Interii po otrzymaniu mandatu za brak bileciku, nie mógł wnioskować do zarządu sklepu Biedronka o wycofanie kary. Mimo to i tak postanowił skontaktować się z biurem obsługi klienta, gdzie dowiedział się, iż może liczyć na inną formę pomocy. Wystarczyło podać numer karty Moja Biedronka.
REKLAMA
Zobacz wideo Korepetycje są coraz popularniejsze i droższe
Wezwanie do zapłaty za parking za wycieraczką. Sklep pomoże ci w rozwiązaniu problemu
Darmowy postój do 90 minut - takie zasady panują pod większością marketów. Każda kolejna godzina parkingu jest już naliczana zgodnie z polityką danej firmy. Jednak na zakupy w Biedronce mało kto potrzebuje tak dużo czasu. Czasami wchodzimy do sklepu tylko po jedną lub dwie rzeczy, co zajmuje nam parę minut. Dlatego też niektórzy klienci, zamiast iść do parkometru, gwałtownie robią zakupy i odjeżdżają bez dokonywania zbędnych formalności. Taką taktykę przyjął redaktor Interii, którego historię opisał jego redakcyjny kolega.
Obarczony mandatem mężczyzna sam przyznał, iż karę dostał z własnej winy. Po powrocie z zakupów zobaczył za wycieraczką bilecik, na którym było wezwanie do zapłaty 210 zł (lub 110 zł o ile należność zostanie uregulowana do tygodnia). Chcąc się odwołać, nie był w stanie zbyt wiele uzyskać. Nie pozostało mu nic innego, jak pogodzić się z konsekwencjami swojego czynu. Na szczęście zarządcy sklepu Biedronka, pod którym doszło do wystawienia mandatu przez kontrolera, okazał się być bardzo łaskawy dla swojego klienta.
Karta Moja Biedronka pomogła mu odzyskać pieniądze. Firma podała mu e-kod
Po skontaktowaniu się z biurem obsługi klienta sklepu Biedronka, mężczyzna został pozytywnie zaskoczony. W słuchawce usłyszał następujące słowa:
Parkometry nie są naszą własnością i nie możemy anulować wezwania do zapłaty za parkowanie. Po uregulowaniu należności prosimy o przysłanie potwierdzenia dokonania opłaty. Wówczas przekażemy e-kod o wartości opłaconej kwoty do zrealizowania w sklepach Biedronka
Jak powiedzieli, tak też zrobił. Ponieważ działania mężczyzny nie trwały dłużej niż 7 dni, musiał zapłacić tylko 110 zł. Za tę kwotę mógł w późniejszym terminie zrobić zakupy w markecie. "Wyszedłem na zero" - stwierdził.