Francja składa skargę przeciw e-platformom
Francuskie władze potwierdziły zamiar złożenia skargi cywilnej wobec dwóch dużych platform AliExpress i Joom. Decyzja jest efektem wykrycia ofert sprzedaży lalek erotycznych stylizowanych na dzieci, które były dostępne dla klientów we Francji na początku listopada. Informacje o sprawie podała agencja AFP, a stanowisko rządu przekazał publicznie minister handlu Serge Papin.
Papin wskazał, iż skarga ma na celu wymuszenie realnej odpowiedzialności marketplace za towar znajdujący się w katalogu. Podkreślił, iż bezpieczeństwo nieletnich i ochrona konsumentów to priorytet, a państwo oczekuje od platform pełnej kontroli nad produktami dostępnymi w sprzedaży.
Według rządu podobne produkty odnaleziono nie tylko na Shein, ale także właśnie na AliExpress i Joom. Wszystkie trzy serwisy znalazły się w polu zainteresowania władz po wcześniejszych postępowaniach dotyczących zgodności z prawem i braku skutecznej moderacji treści.
Nielegalne produkty i reakcja rynku po interwencji władz
Oferta tego typu asortymentu wywołała oburzenie opinii publicznej oraz branżowych organizacji we Francji. Shein otrzymało od rządu 48 godzin na usunięcie nielegalnych produktów i przedstawienie dowodów przestrzegania przepisów. Platforma podjęła działania i wycofała je z rynku, jednak procedury nie zostały wstrzymane.
Według informacji AFP Joom to platforma założona w 2016 roku w Rosji, natomiast AliExpress działa w ramach grupy Alibaba. Oba marketplace są silnie obecne w europejskim e-commerce i obsługują dużą liczbę sprzedawców transgranicznych. W efekcie każda interwencja regulacyjna we Francji ma potencjalny wpływ na ich funkcjonowanie w całej Unii. Specjaliści ds. zgodności zwracają uwagę, iż po wejściu w życie unijnych regulacji dotyczących bezpieczeństwa produktów organy państwowe częściej kontrolują katalogi marketplace i korzystają z narzędzi umożliwiających szybką reakcję na treści wysokiego ryzyka.
Przeczytaj również: Francja zmierza do zawieszenia Shein? Rząd wskazuje powody
Rosnąca presja na platformy e-commerce
Sprawa z udziałem francuskich władz wpisuje się w szerszy trend zwiększania nadzoru nad dużymi platformami zakupowymi. W ostatnich miesiącach w kilku krajach członkowskich rosła dyskusja o tym, czy marketplace powinny być traktowane jak dystrybutorzy towarów, co oznaczałoby większą odpowiedzialność za produkt końcowy.
Jeśli francuskie działania doprowadzą do orzeczenia sądu, platformy mogą zostać zobowiązane do wdrożenia bardziej zaawansowanych mechanizmów moderacji oraz automatycznego blokowania kategorii wysokiego ryzyka. Sprzedawcy korzystający z AliExpress, Joom czy Shein muszą liczyć się z wyższymi wymaganiami w zakresie dokumentacji, certyfikacji oraz dowodów zgodności z prawem europejskim.
Na rynku już teraz widać trend podnoszenia standardów. Shein jest w trakcie postępowania związanego ze zgodnością z kodeksem konsumenckim, a federacje handlowe we Francji w ostatnich miesiącach składały skargi dotyczące niewystarczającej kontroli nad produktami. Dla polskich sprzedawców działających cross border oznacza to większą presję na kompletność i przejrzystość ofert oraz rosnące oczekiwania dotyczące bezpieczeństwa towarów.

Najczęściej zadawane pytania o skargę przeciw platformom
- Dlaczego Francja pozywa platformy e-commerce?
Powodem jest sprzedaż lalek erotycznych przypominających dzieci. Władze uznały te produkty za niezgodne z prawem i zagrażające bezpieczeństwu nieletnich. Dane dotyczące ofert zostały wcześniej zgłoszone przez organizacje konsumenckie i potwierdzone w toku działań kontrolnych. - Czy Shein również jest objęte działaniami rządu?
Tak. Shein musiało natychmiast wycofać produkty i udowodnić, iż stosuje zasady zgodne z kodeksem konsumenckim. Firma pozostaje pod nadzorem organów państwowych. - Czy sprawa może wpłynąć na inne europejskie rynki?
Tak, ponieważ platformy działają w modelu transgranicznym. jeżeli we Francji zostaną nałożone obowiązki lub sankcje, mogą one mieć wpływ na funkcjonowanie marketplace także w innych krajach Unii. - Jakie znaczenie ma to dla sprzedawców z Polski?
Sprzedawcy mogą odczuć większą presję regulacyjną i konieczność dokładnego dokumentowania zgodności produktów. Marketplace będą wymagać większej przejrzystości oraz szybszego reagowania na zgłoszenia dotyczące towarów wysokiego ryzyka.














