Siedmiocyfrowe kwoty za ochronę w Dolinie Krzemowej nie dziwią. Tak korporacje chronią swoich CEO
Zdjęcie: / Abaca Press
Dyrektor UnitedHealthcare Brian Thompson na czas podróży do Nowego Jorku miał przydzielonego ochroniarza, który jednak w momencie zamachu nie był przy swoim kliencie. Większość spółek, jako czynnik ryzyka, podaje utratę najwyższego kierownictwa w wyniku śmierci lub innego, mniej dramatycznego, odejścia. Koszty ochrony są wliczane w prowadzoną działalność.