Ścieki wypływające ze studzienki w Luboszycach zauważyli przyrodnicy. Ogromny niepokój wzbudził fakt, iż nieczystości wylewające się na pole mogą przedostać się do płynącej nieopodal rzeki Jemielnica.
– Fetor jest straszny – słyszymy od jednego z nich. – Na dodatek w sumie nie wiadomo co z tej studzienki wypływa. Gdyby to się do stało do rzeki, to skutki ekologiczne mogłyby być tragiczne.
Przyrodnicy zaalarmowali służby mundurowe oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu. Jego pracownicy pojawili się na miejscu w środę 17 września około godz. 17.00.
Więcej pod materiałem wideo
– Inspektorzy dokonali oględzin oraz pomiarów jakości wody z rzeki Jemielnica zarówno powyżej, jak i poniżej miejsca potencjalnego zanieczyszczenia. Pomiary parametrów tlenowych były w normie. Nie doszło więc do zanieczyszczenia – mówi Sylwia Stemplewska, rzeczniczka WIOŚ w Opolu.
Ścieki wypływające ze studzienki tuż przy rzece w Luboszycach mogą jednak stanowić zagrożenie. W trakcie opadów mogą przedostawać się do Jemielnicy. Nieczystości rozlewające się wokół studzienki wsiąkają też w grunt.
Inspektorzy WIOŚ w Opolu ustalili, iż do studzienki podłączony jest podmiot prowadzący działalność gastronomiczną w Luboszycach.
– Planujemy przeprowadzenie tam kontroli – zapowiada Sylwia Stemplewska.
Właścicielka obiektu w Luboszycach w rozmowie z Radiem Opole poinformowała, iż ścieki wypływające ze studzienki niedaleko rzeki to skutek awarii. Zapewniła, iż realizowane są starania o jej usunięcie.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania





