„Sąsiad urządzał głośne imprezy do rana i nie miał dla nas żadnej litości. ...

polki.pl 5 godzin temu
„Przez kolejne dni panowała cisza, którą doceniłem jak nigdy wcześniej. Spokojne sobotnie poranki były dla mnie czymś nowym. Jednak nie byłem naiwny. Wiedziałem, iż takie zmiany mogą być krótkotrwałe. Postanowiłem zabezpieczyć się na przyszłość”.
Idź do oryginalnego materiału