Sandra Kubicka popełniła wielki błąd. Konsekwencje przyszły w nocy

pomponik.pl 2 dni temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Sandra Kubicka łączy rolę influencerki i mamy. Na dodatek przeprowadza się do nowego domu. Błąd, jaki popełniła jednego wieczoru, kosztował ją nieprzespaną noc i bardzo nieprzyjemne konsekwencje. Sama przyznała, iż nie przeżyła czegoś takiego nigdy wcześniej. Fani też nie pomogli.


Sandra Kubicka cieszyła się przedwcześnie


Sandra Kubicka ostatnio nie ma zbyt wiele wolnego czasu. Niedawno ona i Aleksander Baron zostali rodzicami. Modelka i muzyk zespołu Afromental łączą pracę zawodową z opieką nad Leonardem. Jakby tego było mało, rodzina przeprowadza się do własnego domu. Jeszcze kilkanaście godzin temu Sandra informowała z wielką ekscytacją:Reklama
"It's happening! Po pół roku rozszarpanych nerwów mogę głośno to powiedzieć - święta będą w nowym domu!" - cieszyła się Kubicka.


Niestety, właśnie w dzień przeprowadzki - i tuż przed wyjazdem do Łodzi na sesję - modelka popełniła wielki błąd. Kiedy o tym poinformowała, fani zareagowali w najmniej odpowiedni sposób.


Sandra Kubicka miała problemy ze zdrowiem


W niedzielę Kubicka musiała udać się do Łodzi na istotną sesję. Nie ujawniła szczegółów projektu, który na razie jest tajemnicą - była zresztą skupiona na czymś zupełnie innym. Znienacka pojawiły się wielkie problemy ze zdrowiem. Zatrucie pokarmowe i gorączka, jaką wywołały, nie powstrzymały jej jednak przed podróżą. Nocą okazało się jednak, iż konieczna będzie kroplówka.
"Ledwo żyję. Nigdy w życiu nie miałam takiego zatrucia. [...] Zaraz będę miała prawdziwą szkołę przetrwania" - informowała Sandra.
Jakby tego było mało, jej fani postanowili skrytykować w sieci miejsce, które modelka wcześniej oznaczyła na Instagramie, informując, iż jadła tam posiłek. Modelka musiała wszystko odkręcać. Okazało się, iż dobrze wie, co jej zaszkodziło.


Sandra Kubicka ujawnia, jak się czuje


Sandra zapewniła, iż to nie miejsce, w którym jadła w piątek posiłek, w czymkolwiek zawiniło. Jedzenie było świeże, poza tym Alek Baron jadł to samo, co ona, i czuł się świetnie. Wszystko stało się w sobotę wieczorem.
"Ja wczoraj wieczorem jadłam na kolację coś, czego nigdy nie powinnam, bo nie jadłam tego latami. To są konsekwencje" - wyjaśniła szczerze.
Dziś rano okazało się, iż przyjęta w nocy kroplówka pomogła. Kubicka wciąż boi się jeść, ale czuje się świetnie.
"Dzień dobry! Kroplówka postawiła mnie na maxa na nogi. Tylko nie jadłam nic od 36 godzin i jestem głodna, ale boję się cokolwiek zjeść" - żartowała na Instagramie.
Jej stan poprawił się na tyle, iż mogła pojechać na wspomnianą wcześniej, tajemniczą sesję. Życzymy zdrowia!
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Wieści od Barona nadeszły późnym wieczorem
Idź do oryginalnego materiału