Sąd: kto może, a kto nie może zarabiać na seksbiznesie

bejsment.com 5 godzin temu

Gmach Sądu Najwyższego Kanady na brzegu rzeki Ottawa.

Sąd Najwyższy Kanady jednogłośnie odrzucił skargę konstytucyjną dotyczącą ustawy karnej o usługach seksualnych, podtrzymując wyroki skazujące dwóch mężczyzn oskarżonych o czerpanie korzyści z pracy seksualnej innych osób. Orzeczenie kończy debatę nad konstytucyjnością przepisów wprowadzonych przez konserwatywny rząd Stephena Harpera w 2014 roku.

Sprawa dotyczyła kluczowych elementów tzw. Ustawy o ochronie społeczności i osób wykorzystywanych, uchwalonej w odpowiedzi na precedensowe orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie Bedford, które obaliło wcześniejsze przepisy jako zagrażające bezpieczeństwu osób świadczących usługi seksualne.

Dwaj mężczyźni – Mikhail Kloubakov i Hicham Moustaine – zostali skazani w Albercie za działania podjęte w 2018 roku, gdy pracowali jako opłacani kierowcy w firmie oferującej usługi seksualne. Twierdzili, iż obowiązujące przepisy są zbyt szerokie i w praktyce uniemożliwiają osobom świadczącym usługi seksualne legalne zatrudnianie osób trzecich w celu zwiększenia własnego bezpieczeństwa.

Przepisy te zakazują m.in. otrzymywania korzyści materialnych z pracy seksualnej innej osoby w okolicznościach wyzysku oraz nakłaniania do oferowania usług seksualnych na sprzedaż. Sędzia sądu niższej instancji przyznał im rację, uznając te przepisy za niezgodne z Kartą praw i wolności. Jednak Sąd Apelacyjny Alberty uchylił to orzeczenie i przywrócił wyroki skazujące. Sąd Najwyższy utrzymał tę decyzję.

W najnowszym orzeczeniu sędziowie podkreślili, iż obecne przepisy pozostają zgodne z konstytucją i pozwalają pracownikom seksualnym na korzystanie z legalnego wsparcia, o ile nie zachodzi wyzysk. Sąd zaznaczył, iż ustawa zawiera wyraźne wyjątki umożliwiające zatrudnianie osób takich jak kierowcy, ochroniarze czy recepcjoniści, pod warunkiem, iż ich działania służą zwiększeniu bezpieczeństwa, a uzyskiwane przez nich wynagrodzenie jest proporcjonalne do świadczonych usług.

Sąd podkreślił też, iż wyjątki te nie mają zastosowania do komercyjnych przedsiębiorstw, które przekształcają aktywność seksualną w towar. Oznacza to, iż działalność zorganizowana na zasadach komercyjnych, np. agencje towarzyskie działające dla zysku, przez cały czas pozostają nielegalne.

Sąd wyliczył przykłady sytuacji, które nie podlegają penalizacji:
– osoby świadczące własne usługi seksualne, indywidualnie lub w porozumieniu z innymi,
– współpracownicy zapewniający bezpieczeństwo, np. kierowcy czy recepcjoniści,
– bezpieczne domy pracownic seksualnych działające non-profit,
– oraz właściciele lokali wynajmowanych niezależnym pracownikom seksualnym, jeżeli nie uczestniczą w komercjalizacji ich działalności.

Wyrok kończy jedną z ważniejszych batalii prawnych dotyczących granic legalności i ochrony pracy seksualnej w Kanadzie.

Na podst. Canadian Press

Idź do oryginalnego materiału