30 sierpnia 1943 roku. Upał, świeżo zżęte pola Wołynia. Przez ściernisko idzie kolumna ludzi – starcy, kobiety, dzieci. Brudni, poturbowani, przerażeni. Poganiają ich mężczyźni w zdobycznych mundurach, cywilnych marynarkach i haftowanych koszulach. Na czapkach połyskują tryzuby. Krzyczą po polsku i ukraińsku, biją kolbami, kopią. Jeszcze wczoraj byli sąsiadami, dziś prowadzą ich na śmierć. Kolumna zatrzymuje [...]