Parę dni temu wpadłam na pomysł upieczenia ryby pod kruszonką. Nie chciałam, żeby to był po prostu dorsz lub po prostu łosoś, dlatego wybrałam grenadiera. Uparłam się jednak na rybę ze śnieżnobiałym mięsem, żeby dobrze komponowała się na zdjęciu z kruszonką. Bo kruszonka miała być zielona i to tak miało dobrze wyglądać. No nie wygląda źle, ale chyba spodziewałam się czegoś innego. Inna sprawa, iż zdjęcie robiłam prawie w półmroku, więc wyszło to co wyszło. No i suszone pomidory trochę mi ten zielony kolor „zjadły”.
Ryba pieczona pod kruszonką to przepis, który fajnie się wkomponuje w potrawy wigilijne. o ile więc jesteście otwarci na nowości, polecam Wam bardzo serdecznie ten sposób podania ryby.
Jeżeli chodzi o rodzaj pesto (bo w składnikach poniżej jak najbardziej znajdują się produkty do jego zrobienia), możecie użyć jakiego chcecie. Nie musicie ściśle trzymać się mojego przepisu. Możecie zrobić swoje pesto i potem połączyć je po prostu z bułką tartą. Pesto może być z natki, suszonych pomidorów czy klasycznie z bazylii. Z orzechów takich czy śmakich. Pestek dyni lub słonecznika. Na co tylko macie ochotę.
Dla mnie jednak natka i czosnek to podstawa, o ile chodzi o ryby, dlatego u mnie takie połączenie. Do tego dobrej jakości oliwa, sok z cytryny i jest tak jak trzeba. Suszone pomidory dodałam adekwatnie w ostatniej chwili, dla picu. Wiedziałam, iż tym dodatkiem niczego nie zepsuję. Nic nie zepsułam (poza kolorem:)). Wyszło super.
My grenadiera zjedliśmy z frytkami i surówką z kapusty pekińskiej. Klasycznie jednak będą pasowały do niej po prostu utłuczone ziemniaki lub ryż. I oczywiście surówka z kiszonej kapusty. To jest zawsze świetny dodatek do ryb.
Składniki:
500 g filetów z grenadiera (można oczywiście użyć innych ryb, np. dorsza lub łososia)
mały pęczek natki pietruszki
2 płaskie łyżki łuskanych pestek dyni
1 duży ząbek czosnku
1 łyżeczka soku z cytryny
4 łyżki oliwy extra virgin
2 płaskie łyżki bułki tartej
sól
pieprz
(przepis na 3 porcje)
Rybę myjemy, dokładnie osuszamy, kroimy w mniejsze kawałki (u mnie wyszło 5 sztuk), doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem z obu stron, odstawiamy.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni.
Natkę myjemy. Pestki dyni prażymy chwilę na suchej patelni, studzimy. Do blendera wrzucamy listki natki, czosnek, pestki dyni, suszone pomidory, oliwę i sok z cytryny. Wszystko miksujemy, nie za dokładnie. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, dodajemy bułkę tartą, mieszamy.
Naczynie do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia, układamy na nim ryby, na ryby wykładamy pesto.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy około 10 minut. Po tym czasie ryba powinna się już rozpadać. o ile stwierdzicie, iż jeszcze potrzebuje paru minut, pieczcie ją ciut dłużej.
Podobne przepisy:
Łosoś pieczony w maśle orzechowym
Łosoś pieczony z imbirem i pomarańczami
Łosoś z pieczonymi burakami i sosem chrzanowym
Dorsz pieczony z porami