Dzisiaj bardzo zaległa metryczka. Wiecie jakoś się zakręciłam i po prostu jej nie wyszyłam. To dla Córki córki przyjaciół moich rodziców.

Miła ma starszego brata, który dostał metryczkę, a iż w lutym urodziła się jej kuzynka więc odrazu machnęłam i zaległy hafcik.
A skoro hafcik wyszywałam muliną, to podrzucam go do Reni.

Pozdrawiam
