Rozgrzewający balsam Sanctuary Spa to must have na jesień
Formuła De-Stress Sanctuary Spa opiera się na połączeniu składników nawilżających i kojących (pantenol, alantoina) z cennymi olejkami. Balsam pobudza mikrokrążenie i daje przyjemne uczucie ciepła. Zawarte w nim naturalne olejki – lawendowy, kadzidłowy, imbirowy i rozmarynowy – nie tylko relaksują i rozluźniają spięte mięśnie, ale także tworzą wyjątkową kompozycję zapachową. Całość otula skórę perfumową kompozycją drzewno-kwiatową, w której wyczuwalne są nuty fiołka, jaśminu i drzewa sandałowego. Polecam szczególnie fanom domowego spa, zmarzluchom oraz osobom narażonym na stres i mającym trudności z zasypianiem.
View Burdaffi on the source websiteBalsam, który pachnie jak luksusowe perfumy
Kompozycja nut zapachowych tego balsamu jest najbardziej zbliżona do perfum Estée Lauder AERIN Cedar Violet. To drzewno-ambrowo-kwiatowa kompozycja idealna na jesień. „Uwielbiam Adirondacks jesienią, kiedy liście przybierają złoty odcień. To właśnie było inspiracją dla Cedar Violet, intensywnego i podnoszącego na duchu drzewno-kwiatowego zapachu” – Aerin Lauder.
View Burdaffi on the source website
Amerykańska marka Aerin staje się w Polsce coraz bardziej popularna. Kim jest jej założycielka? To urodzona w Nowym Jorku w 1970 r. Aerin Rebecca Lauder Zinterhofer, wnuczka i spadkobierczyni legendy świata mody Estée Lauder! Pracowała w rodzinnej firmie od wczesnych lat m.in. jako dyrektorka ds. stylu i wizerunku. Zakładając AERIN chciała, by produkty odzwierciedlały jej osobistą estetykę, pasję (sztuka, podróże, kwiaty) oraz ideę, iż luksus nie musi być skomplikowany. Marka jest częścią grupy Estée Lauder Companies i słynie z kolekcji kobiecych perfum kwiatowych.
Zapach balsamu Aerin przypadnie do gustu fankom popularnych Bohoboco Sandalwood Neroli, Giorgio Armani My Way, czy Chloé Santalum, które znajdziecie poniżej:
View Burdaffi on the source website