Okna żywieniowe zyskują uznanie nie tylko ze względu na efekty estetyczne, ale i brak presji związanej ze skrupulatnym liczeniem kalorii. Małgorzata Rozenek-Majdan wyraźnie zaznacza, iż nie liczy kalorii, nie je po 18:00 i nie lubi śniadań. W ten sposób jej codzienne nawyki żywieniowe dostosowane są do cyklu "intermittent fasting", czyli postu przerywanego.
Dlaczego post przerywany stał się game changerem dla Rozenek‑Majdan
Rozenek‑Majdan zdradziła, iż nie je po godzinie 18:00, a jej dzień nie zaczyna się od śniadania. To oznacza, iż jej okno żywieniowe jest bardzo krótkie i trwa zaledwie kilka godzin dziennie. Choć nie podała dokładnej liczby godzin, można wywnioskować, iż stosuje jedną z popularnych metod postu, np. 16/8, gdzie przez 16 godzin trwa post, a jedzenie ogranicza się do ośmiu godzin dziennie.
Ten model pozwala jej nie tylko zachować smukłą sylwetkę, ale także uniknąć obsesji na punkcie liczenia kalorii. Zamiast restrykcyjnych diet, gwiazda wybiera zdroworozsądkowe podejście: ograniczenie czasu jedzenia i zakończenie konsumpcji przed wieczorem.
Korzyści diety Małgorzaty Rozenek‑Majdan
Z wypowiedzi Małgorzaty Rozenek‑Majdan wynika jasno, iż największą korzyścią, jaką daje jej post przerywany, jest wolność od liczenia kalorii i ciągłego kontrolowania każdego kęsa. Jej słowa jasno wskazują, iż taka forma diety jest dla niej komfortowa i skuteczna. Nie da się ukryć, iż ten styl życia przekłada się na jej formę. Prezenterka znana jest z wysportowanej i szczupłej sylwetki. Poza świadomie stosowanym postem przerywanym, Małgorzata Rozenek-Majdan dba także o regularną aktywność fizyczną, łączącą elementy cardio i ćwiczeń siłowych.
Prostota tego schematu żywieniowego i dbałość i jego realizację potrafią zdziałać więcej niż najbardziej złożone systemy dietetyczne. Dzięki takiemu podejściu celebrytka nie tylko utrzymuje formę, ale również promuje zdrowy styl życia oparty na słuchaniu własnego ciała.
Odchudzanie a post przerywany
Metoda stosowana przez Rozenek‑Majdan może stanowić inspirację dla tych, którzy szukają alternatywy dla klasycznych diet opartych na dużym deficycie kalorycznym. Oczywiście podstawą redukcji masy ciała zawsze pozostaje deficyt, ale w przypadku "intermittent fasting" osiągany jest on w inny sposób. Jak to się dzieje, iż w trakcie stosowania postu przerywanego organizm spala tkankę tłuszczową?
Kiedy jesz tylko w wyznaczonym "oknie żywieniowym", zwykle zjadasz mniej kalorii niż w sytuacji, gdy posiłki są rozłożone przez cały dzień. Brak wieczornego podjadania czy porannych śniadań automatycznie redukuje ilość spożytej energii, choćby jeżeli nie liczysz kalorii. Podczas postu obniża się także poziom insuliny, czyli hormonu odpowiedzialnego m.in. za magazynowanie tłuszczu. Niższy poziom insuliny sprawia, iż organizm chętniej sięga po zapasy energii zgromadzone w tkance tłuszczowej. Jednocześnie rośnie poziom hormonu wzrostu i noradrenaliny, co dodatkowo wspiera spalanie tłuszczu i zachowanie masy mięśniowej.
Mniej skoków glukozy i insuliny oznacza mniej napadów głodu i mniejszą chęć podjadania. To ułatwia trzymanie się planu i sprzyja redukcji wagi. Kiedy jesz regularnie co kilka godzin, organizm częściej korzysta z energii dostarczanej z posiłków. Natomiast w trakcie dłuższej przerwy (np. 14–16 godzin) organizm wchodzi w tryb "spalania rezerw", czyli zaczyna zużywać tłuszcz jako główne źródło energii.
Oprócz tego, w przypadku postu przerywanego mamy także do czynienia z efektem psychologicznym. Prostota zasad – "jem w określonych godzinach, nie jem poza nimi" – eliminuje konieczność ciągłego kontrolowania kalorii, co redukuje stres związany z dietą i sprawia, iż łatwiej ją utrzymać długoterminowo.
Post przerywany – czy to metoda dla wszystkich?
Choć Małgorzata Rozenek‑Majdan podkreśla pozytywne skutki stosowania postu przerywanego w jej życiu, należy pamiętać, iż każda dieta powinna być dopasowana indywidualnie. Wypowiedź gwiazdy stanowi interesujący przykład, jak proste zmiany w harmonogramie posiłków mogą przynieść znaczące efekty, jednak nie każdy organizm reaguje tak samo. Osoby chcące wypróbować tę metodę powinny skonsultować się z dietetykiem lub lekarzem, zwłaszcza jeżeli cierpią na choroby przewlekłe lub mają szczególne potrzeby żywieniowe.
Wskazania i przeciwskazania do stosowania postu przerywanego
Kluczowe jest to, iż post przerywany nie jest magiczną dietą, tylko narzędziem. jeżeli pasuje do stylu życia i nie powoduje skutków ubocznych (np. bólu głowy, rozdrażnienia, spadku energii), może być świetnym rozwiązaniem. jeżeli natomiast ciało reaguje źle, nie warto się zmuszać.
Dla kogo może być korzystny:
- osoby zdrowe, które chcą schudnąć lub utrzymać wagę bez liczenia kalorii,
- osoby z tendencją do podjadania wieczorami, bo jasna granica „nie jem po…” pomaga w utrzymaniu dyscypliny,
- osoby, które nie przepadają za śniadaniami – IF dobrze wpisuje się w ich naturalny rytm.
Kiedy ostrożnie lub wcale:
- kobiety w ciąży i karmiące piersią, które potrzebują stałej podaży energii i składników odżywczych,
- osoby z cukrzycą (szczególnie typu 1) i innymi zaburzeniami metabolicznymi. Istnieje ryzyko gwałtownych spadków glukozy,
- osoby z zaburzeniami odżywiania (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się). Post może pogłębiać problem,
- osoby bardzo aktywne fizycznie lub sportowcy, ponieważ zbyt krótkie okno żywieniowe może utrudniać dostarczenie odpowiedniej ilości energii i białka,
- osoby z problemami hormonalnymi (np. niedoczynność tarczycy, zaburzenia miesiączkowania). Czasem organizm źle reaguje na długie przerwy od jedzenia.
Kluczem jest obserwacja własnego organizmu i dopasowanie metody do indywidualnych potrzeb i możliwości. To nie uniwersalna recepta na sukces, ale narzędzie, które – adekwatnie stosowane – może znacząco ułatwić utrzymanie formy i lepsze samopoczucie.
