Rivacase Lantau 8831 black – puścili mnie z torbą. Nie żałuję

imagazine.pl 1 rok temu

W moje ręce wpadła czarna, melanżowa torba na MacBooka Pro 16, ale też dowolnego innego laptopa z ekranem ok. 15,6″. Model Rivacase 8831 black z serii Lantau. Dałem się puścić z torbą, ale wiecie co? Nie żałuję!

Rivacase Lantau 8831 black, choć – jak widać nie jest taka black (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

W zasadzie, choć torba oficjalnie w nomenklaturze producenta określana jest jako black, nie jest w zasadzie czarna, ale szara. Zresztą widzicie ją na zdjęciach. Gdy pierwszy raz wziąłem ją w dłoń okazał się zaskakująco lekka. Cała torba łącznie z paskiem, wyposażonym w metalowe i ładnie wykończone karabińczyki mocujące pasek do torby waży 780 gram.

Do samego wykonania, elegancji i użytych materiałów nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Rączki z ładnymi przeszyciami, jak i górna część torby wykonana jest z ładnej, melanżowej tkaniny z poliestru w ciemnoszarej tonacji kolorystycznej. Same rączki są wzmocnione, ale jednocześnie mają dość miękkie wypełnienie, dzięki temu nie odkształcają się nadmiernie, a z drugiej strony nie narażą dłoni na odciski i przetarcia po naprawdę długim noszeniu.

Dolna część torby, czyli ta najbardziej narażona na zabrudzenia jest z kolei wykonana z czarnego materiału przypominającego skórę. To oczywiście nie jest skóra naturalna, która dziś staje się już materiałem passe, ale ekoskóra, ale zamierzony efekt lepszej odporności pozostaje. Ponadto dzięki takiemu wykończeniu torbę można szybciej i łatwiej doprowadzić do porządku, gdy np. niechcący oblejemy ją kawą na lotnisku czekając na kolejny samolot.

Rivacase Lantau 8831 – kieszeń z organizerem (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Pod względem rozmiarów, Rivacase Lantau 8831 black mieści bez najmniejszych problemów MacBooka Pro 16 czy jakikolwiek inny laptop z ekranem o podobnej przekątnej (15-16 cali). Warto zaznaczyć, ze komora na laptopa jest wewnątrz wyścielona (podobnie jak pozostałe kieszenie i komory wewnątrz torby) odporną na zabrudzenia, gładką poliestrową tkaniną, ma dodatkową, miękko wyłożoną, ale jednocześnie usztywniającą wkładkę na spodzie i chroniona jest wodoodpornym zamkiem błyskawicznym. Dzięki takiemu rozwiązaniu deszcz, który nas złapie w podróży raczej nie będzie zagrożeniem dla cennej zawartości.

Wszystko co widać na tym zdjęciu zmieści się w tej torbie. A choćby więcej.

Oprócz wydzielonej komory na laptopa, torba jest wyposażona jeszcze w komorę główną, w którą możemy zapakować inne akcesoria i np. tablet w rozmiarze do 10,1″. To wciąż nie wszystko, bo pozostało przednia komora mieszcząca zapinaną na dodatkowy, wewnętrzny zamek kieszeń na akcesoria z organizerem na wizytówki czy długopisy, a także kieszonką na dokumenty takie jak np. paszport (zmieści się też np. portfel) czy telefon (choć ten wolę mieć raczej przy sobie).

W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, by w tej torbie przewozić i dwa laptopy, trzeba jednak pamiętać, iż tylko jedna komora ma wodoodporny zamek. Ta do której, obok ewentualnie drugiego laptopa, włożymy tablet, takiego zamka już nie ma. Choć umówmy się, do basenu z takim ekwipunkiem raczej się nie wskakuje. Raczej nie musimy się obawiać iż zawartość zmoknie na chwilowym deszczu.

Solidny oplot paska i metalowe, a nie wykonane z tworzywa sprzączki (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Dodawany do torby odpinany, regulowany pasek to również solidna konstrukcja, nie ma ryzyka, iż samodzielnie się odepnie w trakcie noszenia, a dzięki antypoślizgowej, miękko wyłożonej podkładce na ramię, choćby dłuższe noszenie torby na ramieniu nie jest dyskomfortem.

Jak przystało na dobrą torbę podróżną, nie mogło zabraknąć również paska pozwalającego zaczepić torbę np. o wysuwaną rączkę wózka, walizki na kółkach, kabinówki czy dowolnego innego bagażu z wysuwaną rączką. Ów pasek skrywa jeszcze jedną, niewidoczną na pierwszy rzut oka kieszeń, pozwalającą przechować niewielkie przedmioty.

Producent w każdej torbie zawarł też pewną niespodziankę dla użytkownika. Standardowo torba ma dwuletnią gwarancję, jak większość produktów oferowanych na terenie Unii Europejskiej. Jednak w tym przypadku, wewnątrz każdej torby Rivacase z kolekcji Lantau wszyte jest logo marki z unikalnym kodem identyfikacyjnym produktu. Wystarczy zarejestrować ten kod na stronie My RIVACASE, a otrzymamy 5-letnią rozszerzoną gwarancję. W praktyce oznacza to, iż o ile wciągu tych 5 lat będziemy mieli jakikolwiek problem z produktem, który podlega umowie gwarancyjnej, Rivacase wyśle nową torbę bez opłat. Miło. Ponadto fakt, iż numer jest unikalny dla wszystkich egzemplarza, ułatwi identyfikację zgubionego bagażu.

Czarna plakietka widoczna wewnątrz otwartej jednej z komór skrywa kod wydłużający gwarancję do 5 lat (fot. Rivacase)

Ile kosztuje ta torba? W wielu sklepach z galanterią na elektronikę znajdziecie ją w cenie 329 zł. Jasne, da się taniej znaleźć torbę na laptop, ale mam wątpliwości, czy będzie to produkt równie elegancki, funkcjonalny, wytrzymały i z pięcioletnią gwarancją.

Idź do oryginalnego materiału