Gdzie nie spojrzę, otaczają mnie pocztówkowe widoki. Na drodze nie ma żywej duszy, cisza jak makiem zasiał. Tylko szeleszczący wiatr podnosi z ziemi liście. Przez pierwszych kilka chwil zastanawiam się, czy dobrze trafiłam. Po słowach "najnowocześniejsze gospodarstwa rybackie na świecie" spodziewałam się zindustrializowanych widoków. Chwilę później wiedziałam, o co chodzi.